Nowy numer 13/2024 Archiwum

Katarzyna Karamać: Uczeń to nie problem - lecz wyzwanie

Pierwotnie szkoła funkcjonowała w budynku dzisiejszego "Gmachu" w Chełmie. Nosiła przez pewien czas imię Bolesława Bieruta. Od dwóch dekad patronem jest ks. Stanisław Staszic.

Dokładnie 7 października1959 r. otrzymano decyzję o powołaniu do życia Zasadniczej Szkoły Zawodowej dla Pracujących Cementowni „Chełm”. A 1 września następnego roku zainaugurowano pierwszy rok szkolny z udziałem uczniów dwóch klas zasadniczej szkoły zawodowej w zawodach elektromonter i ślusarz maszynowy.

Wokół cementowni

Pierwotnie szkoła funkcjonowała w budynku dzisiejszego „Gmachu” w Chełmie. Nosiła przez pewien czas imię B. Bieruta. W uroczystości nadania sztandaru szkole uczestniczyła nawet córka I sekretarza CK. - Trudno było jednak szkołę sprowadzić do typowej szkoły przyzakładowej. Kształcili się w niej nie tylko przyszli ówcześni pracownicy Cementowni, ale także fachowcy dla PKP, czy też dla przedsiębiorstw budowlanych. Ponad cztery tysiące absolwentów różnych zawodów i specjalności zasadniczej szkoły zawodowej, zawodowej, zasadniczej szkoły zawodowej OHP, średniego studium zawodowego, technikum ceramicznego, wieczorowego i eksternistycznego - to dorobek naszej placówki. Absolwenci, rozsiani po całym kraju, ich pozycje i kariery osobiste oraz zawodowe w różnych środowiskach i dziedzinach życia świadczą o pracy tej szkoły oraz roli i jej znaczeniu w życiu społecznym - kulturowym i przemysłowym Chełma, Lubelszczyzny i kraju - napisał w odniesieniu do historii i tradycji szkoły nieżyjący już Janusz Skibiński.

Nowoczesne kształcenie

Obecnie placówka znajduje się przy ul. Jagiellońskiej 29 i od niedawna funkcjonuje pod inną nazwą oraz w nowych warunkach gospodarczych, kulturowych i politycznych. Dziś jest to Zespół Szkół Energetycznych i Transportowych im. ks. Stanisława  Staszica. Kształci się tu ponad 500 uczniów. Skoncentrowaliśmy się na specjalistycznym kształceniu, które preferuje energetykę i transport, stąd uczymy przyszłych techników logistyków, spedytorów, teleinformatyków, także ze specjalnością programista, mechaników ze specjalnością - robotyka, mechaników, elektromechaników, elektryków, techników górnictwa odkrywkowego i podziemnego. Wielkim atutem naszej szkoły są klasy wojskowe - mówi Barbara Czyż, wicedyrektor. Od 2000 r. instytucja prowadzi działalność innowacyjną związaną ze szkoleniem przygotowującym uczniów do pracy w formacjach mundurowych RP. Dwa lata temu zmodyfikowano autorskie programy nauczania, dostosowując je do minimum programowego określonego przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Szkoła współpracuje także ze Strażą Graniczną.

Technika, kultura i literatura

- Pod patronatem firmy „Cemex” utworzyliśmy klasy górnicze. Zaowocowało to także doposażeniem sprzętu. Nasi nauczyciele piszą projekty, które pozwalają na pozyskanie sprzętu. Staramy się dobrze kształcić, ale też wychowywać. Bo uczeń to nie problem, ale wyzwanie - akcentuje Katarzyna Karamać, dyrektor szkoły. Nie brakuje w tej technicznej z gruntu placówce odniesienia humanistycznego. Wielka rolę odgrywa tu aktywność m.in. Małgorzaty Kołodziejczyk, nauczycielki języka polskiego i doradcy zawodowego. - Nasi uczniowie znają wartość i trud pracy. Pierwsze samochody kupują za pieniądze zarobione przez siebie, nie za pieniądze rodziców. Ale gubi ich brak kultury, ale to staramy się nadrabiać w toku nauki - mówi.

Więcej w kolejnym papierowym numerze "Gościa Lubelskiego".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy