Tata Marysi Szlązak, chyba najbardziej znanej dziewczynki z Lubelszczyzny, w czasie Gali Wolontariatu podziękował wszystkim zaangażowanym w akcję Kotek Marysi oraz tym, którzy ją wspierali.
W minionym roku akcja wolontariacka "Kotek Marysi" została wyróżniona w trakcie Gali Wolontariatu. Wyróżnienie w imieniu wolontariuszy odebrała wolontariuszka Małgorzata Pyzik-Turska.
Marysia była wtedy w Rzymie i walczyła z niezwykle ciężką chorobą.
Podczas tegorocznej gali 3-letnia dziewczynka pokazała się na scenie CSK ze swoim tatą. - Jest mi bardzo miło podziękować państwu za zaangażowanie się w akcję "Kotek Marysi" - mówił, nie kryjąc wzruszenia Piotr Szlązak. - Dzięki temu moja córka po ponadrocznym pobycie w Rzymie i leczeniu onkologicznym jest tutaj ze mną. Na ten moment wygrała walkę z nowotworem.
Pan Piotr przypomniał, że kiedyś sam jako wolontariusz bardzo mocno angażował się w dzieła inspirowane przez założyciela Centrum Wolontariatu - ks. Mietka Puzewicza.
- Dostałem dużo umiejętności i doświadczenia, które potem mogłem wykorzystać, niestety jako beneficjent wszelkich działań wolontariackich. Dziękuję Centrum Wolontariatu za to, że mnie przygotowało, że pewne rzeczy można było zrobić dobrze i dziękuję wszystkim osobom, które wspierały możliwość leczenia naszej córki. Dziś najbardziej dziękuję, że ona żyje.