Lubelskie Dworce oraz Caritas archidiecezji lubelskiej po raz trzeci zaprosili podróżnych oraz ubogich, którzy schronienia szukają na dworcu PKS, na wigilijny poczęstunek.
Nie zabrakło kolęd, życzeń, opłatka i tradycyjnego barszczu, którym każdy z obecnych na dworcu PKS w Lublinie mógł się poczęstować. To kolejna już wspólna inicjatywa Lubelskich Dworców oraz Caritas Archidiecezji Lubelskiej.
- Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas, kiedy nikt nie powinien być sam, kiedy każdy tęskni za obecnością drugiego człowieka, radością, czymś głębszym, co stanowi o godności człowieka. Dlatego oprócz Wigilii Miłosierdzia, jaka odbędzie się w samą wigilię 24 grudnia organizujemy świąteczne spotkanie na dworcu PKS, gdzie nie tylko podróżni czekają na odjazd, ale i gdzie chronią się osoby bezdomne, szukając ciepła i schronienia - mówi ks.Wiesław Kosicki, dyrektor Caritas.
Z poczęstunku rzeczywiście chętnie korzystały osoby przebywające na dworcu.
- Jestem mile zaskoczona takim przyjęciem na dworcu. Lublin jest moją stacją przesiadkową. Pochodzę z Ukrainy, ale pracuję dorywczo w Polsce w okolicach Warszawy. W Lublinie na dworcu czekam 4 godziny na autobus do Lwowa, chętnie więc posilę się ciepłym barszczem i pośpiewam kolędy. Cieszę się, że na podróż wybrałam właśnie ten dzień - mówi pani Ludmiła.
Większość korzystających z poczęstunku stanowili jednak lubelscy ubodzy i bezdomni, którzy mówią, że zimą zawsze trudniej poradzić sobie w życiu, ale okres przedświąteczny ułatwia życie na ulicy, bo wiele osób i instytucji pamięta o potrzebujących.