Jasełka przygotowane przez małżeństwa związane ze wspólnotą Chemin Neuf - podobnie, jak w latach minionych - odbyły się w prywatnym domu.
Długi scenariusz, profesjonalne stroje i równie profesjonalni aktorzy amatorzy. Wszystko po to, by wspólnie zamanifestować radość związaną z narodzinami Chrystusa.
Wydawałoby się, że jasełka można odegrać w kościele, w teatrze i może w szkole. A jednak dla zdeterminowanych, chcących wspólnie świętować i kolędować, idealnym do przygotowania przedstawienia o narodzeniu Chrystusa miejscem okazał się dom jednej z rodzin należących do wspólnoty Chemin Neuf.
I mimo że jak każdy lokal ma on określoną pojemność, to z minuty na minutę wraz z nadchodzącymi kolędnikami powiększała się ona, na tyle, że w finałowym momencie w jego gościnnych progach znalazło się blisko sto osób dużych i małych. Wielu miało swoją rolę i odpowiedni strój.
Wśród aktorek przeważały aniołki, a wśród aktorów - oczywiście, pasterze. Ale nie zabrakło Heroda, Trzech Króli, śmierci i diabłów. Główną rolę Świętej Rodziny odegrała rodzina, która w prawie prawdziwej stajence przyjmowała dary od przybyłych gości. W swoje role wcielili się zarówno dorośli, jak i dzieci.
Prawdopodobnie było to najsprawniej przygotowane przedstawienie, jakie uczestnicy jasełek oglądali, jednocześnie sami biorąc w nim udział. Udało się je odegrać bez prób i wkuwania ról na pamięć. Bo choć byli tacy, którzy w ciągu dosłownie zaledwie dwóch dni zdążyli nauczyć się swoich kwestii, większość jednak, wystąpiła z kartką. Nie przeszkodziło to jednak świetnej zabawie.
Spotkanie jasełkowe w domu jednego z małżeństw należących do wspólnoty Chemin Neuf odbyły się już po raz dwunasty. Za każdym razem łączone jest ono ze wspólnym kolędowaniem.
Wspólnota Chemin Neuf w Polsce gromadzi obecnie ponad 100 członków (małżeństwa, osoby konsekrowane, osoby stanu wolnego) mieszkających głównie w Warszawie i Łodzi, a także Lublinie, Kutnie, Łowiczu, Łącku.