Dawid Górski, lekarz ze Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie - mówi o obowiązku troski o życie i zdrowie, a także o zadaniach pacjentów.
Ks. Rafał Pastwa: Kiedy na poważnie zetknął się Pan z ludzkim cierpieniem i chorobą?
Dawid Górski: W mojej rodzinie większość osób jest zdrowa, od dawna mamy świadomość konieczności dbania o zdrowie czy przez aktywność fizyczną czy zdrowe odżywianie, regularne stosowanie badań. Bliższy kontakt z osobami chorymi czy obciążonymi wieloczynnikowo miałem dopiero na studiach w ramach zajęć klinicznych. Począwszy od trzeciego roku spotykałem wielu pacjentów, wiadomo było, że niektórzy wyjdą po kilku dniach, byli też pacjenci w stanie terminalnym. W ramach zajęć z onkologii musieliśmy odbywać naukę w hospicjum, pośród pacjentów, którymi opiekowano się paliatywnie. Dla mnie takim mocnym doświadczeniem było spotkanie z kobietą, która była w bardzo ciężkim stanie, a z zawodu była pediatrą. Zrozumiałem wtedy, że jeśli nie pokierujemy swoim życiem i zdrowiem odpowiednio, jeśli nie będziemy się badać regularnie. Bo i nas może spotkać podobny los.
Przed nami kolejny Światowy Dzień Chorego. Nasza uwaga skupia się na osobach ciężko chorych. Ale sięgnijmy do profilaktyki.
Myślę, że zdecydowanie za mało mówimy o profilaktyce, zarówno pod kątem najmniejszych pacjentów - mam tu na myśli bardzo często ignorowane przez rodziców szczepienia ochronne swoich dzieci i to zwłaszcza te obowiązkowe. Warto powiedzieć, że również nieobowiązkowa szczepionka na grypę jest ważna, bo grypa może powodować poważne powikłania, wśród których jest chociażby zapalenie mięśnia sercowego. Profilaktyka pierwotna sprawia, że nie zachorujemy na daną chorobę, a jeśli nawet - to minie ona w sposób łagodny i bez powikłań. Szczepienia ochronne są niezwykle ważne, zauważam to w swojej pracy z dziećmi, ponieważ pojawiają się choroby, które były już zapomniane - takim sztandarowym przykładem jest odra, o której uczyłem się z książek na studiach, a teraz się pojawiła, bo zmniejszyła się liczba szczepień.
Nauce się nie wierzy…
Wielokrotnie zdementowano plotkę, jakoby szczepienia sprzyjały autyzmowi. Tamte badania zostały sfałszowane, ale niestety trudno o tym wszystkich przekonać.
Obszerna rozmowa z lekarzem Dawidem Górskim w najnowszym papierowym wydaniu "Gościa Lubelskiego".