− Ile razy Bóg wstąpi do serca waszego, to stanie się jaśniej i smutek się rozwieje − mówił założyciel służebniczek, które idąc za tą radą, pracują w Lublinie od 36 lat. Dokładnie 26 sierpnia rozpoczęły swą posługę w parafii Matki Bożej Królowej Polski na Tatarach.
Czasy były trudne. Ludzie umierali, pozbawieni leków i opieki. Z każdego kąta słychać było płacz. Liczba sierot, jaka została po przejściu epidemii tyfusu, była zatrważająca. Co robić? Jak ratować te dzieci? Jak zapewnić im opiekę i przyszłość?
Dostępne jest 7% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.