Biskupi trzech kościołów chrześcijańskich zasiedli przy jednym stole, by przedstawić właściwe sobie widzenie dialogu. Wszystko w ramach inauguracji programu "Ekumeniczny Lublin 2020. Ludzie i formy dialogu. Ku Jerozolimie".
Przygotowując się do II Międzynarodowego Kongresu Ekumenicznego, który zaplanowano na listopad 2021 roku w Lublinie oraz w Jerozolimie, Kościoły chrześcijańskie Lublina: rzymskokatolicki, prawosławny i ewangelicko-augsburski podejmują wspólne inicjatywy w postaci comiesięcznych spotkań dyskusyjnych oraz wydarzeń kulturalnych, które pozwolą na wzajemne lepsze poznanie i zrozumienie.
- Szukamy tego, co nas łączy, nie koncentrujemy się na tym, co dzieli - mówi prof. Sławomir Żurek z KUL, przewodniczący komitetu organizacyjnego kongresu.
Oficjalna inauguracja programu odbyła się w bazylice ojców dominikanów. Rozpoczęła ją modlitwa ekumeniczna, a potem dyskusja w Trybunale Koronnym z udziałem trzech biskupów: abp. Stanisława Budzika, metropolity lubelskiego, abp. Abla z Kościoła prawosławnego oraz bp. Jana Cieślara z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Dyskusję poprowadził ks. prof. Sławomir Pawłowski.
Każdy z biskupów odpowiadał na pytania o dialog we właściwym sobie kościele. Zaczęto od refleksji na temat dialogu z Bogiem. Abp Abel mówił o przebóstwieniu takiego dialogu.
- Głównym celem dialogu jest znalezienie prawdy zbawczej. Człowiek w swoich możliwościach poznawczych jest ograniczony, dlatego naprzeciw mu wychodzi Bóg. Umysł przemienia się przez modlitwę i kontemplację. Nauczamy, że każdy chrześcijanin powinien słuchać swego sumienia, bo ono podpowiada mu jak rozmawiać z Bogiem - podkreślał.
Nabożeństwo ekumeniczne u dominikanów.Abp Stanisław Budzik przywołał zapiski znanego podróżnika Ryszarda Kapuścińskiego, który wędrując po różnych zakątkach świata zapisał, że ludzie na całym świecie, spotykając drugiego człowieka, mają trzy możliwości: rozpocząć wojnę, wybudować mur lub zacząć rozmawiać.
- Z punktu widzenia chrześcijanina tylko trzecia opcja wchodzi w rachubę. Rozmowa jest podstawą wszelkich relacji, także tych z Panem Bogiem - mówił metropolita.
Natomiast bp Cieślar zaznaczył, że Kościół protestancki wychodzi z założenia, że Bóg jest niepoznawalny.
- Daje się nam poznać tyle, ile sam chce, wychodząc do człowieka i zaczynając z nim rozmowę. Człowiek zaś nieustannie woła do Boga - mówił hierarcha.
Biskupi rozmawiali także o dialogu wewnątrz Kościoła. Tutaj bp Cieślar podkreślił, że w Kościele protestanckim, który jest instytucją zdemokratyzowaną, toczą się nieustanny dialog. Świeccy mają wpływ na funkcjonowanie Kościoła i nieustannie toczą różnego rodzaju rozmowy i zgłaszają swoje pomysły. - Czasami może to zbytnie zdemokratyzowanie, ale tym co nas wyróżnia, jest właśnie otwartość na pomysły i sugestie wszystkich członków kościoła - podkreślał biskup.
O otwartości na dialog w Kościele katolickim mówił też abp Stanisław Budzik, który jako przykład podał synod archidiecezji lubelskiej, do którego trwają właśnie przygotowania, a który oficjalnie rozpocznie się 18 kwietnia.
- Zostały powołane różne zespoły synodalne, poczynając od szczebla parafialnego, poprzez dekanaty, na diecezji skończywszy. Do rozmowy o kondycji i potrzebach Kościoła zostali zaproszeni zarówno świeccy, jak i kapłani i siostry zakonne. Spotkania z pewnością potrwają kilka lat, więc okazji do rozmowy będzie dużo - podkreśla abp Budzik.
O synodalnej codzienności Kościoła prawosławnego mówił także abp Abel podkreślając, że nastawienie na dialog jest częścią życia wspólnoty.