Przed nami kolejna edycja lubelskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Wyzwanie, zmaganie i spotkanie to właśnie EDK, a im trudniej, tym lepiej - przekonuje główny organizator tej wyjątkowej pielgrzymki.
Hasło, które przyświeca tegorocznej Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, to "Droga przebaczenia: od zranienia do uzdrowienia".
W Lublinie pielgrzymi wyruszą na trasę po raz szósty 20 marca. Droga Krzyżowa rozpocznie się Mszą św. w archikatedrze o godz. 19.
- EDK daje nam szansę na pielgrzymowanie w głąb siebie. To nocna samotna wędrówka, w czasie której człowiek może zrzucić wszystkie codziennie nakładane maski i doświadczyć prawdziwej obecności Pana Boga. To czas, w którym można poznać samego siebie i ustawić w końcu swoje relacje z Bogiem - przekonuje ks. Mirek Ładniak, współorganizator wydarzenia.
Ekstremalna Droga Krzyżowa jest dla każdego i ma pomóc w przeżywaniu Wielkiego Postu, czyli w dobrym przygotowaniu się do świąt Wielkiej Nocy. - Chodzi też o to, by nie wyruszać w drogę dla samego siebie, żeby nie było to cierpienie dla cierpienia, ale by ta pielgrzymka prowadziła nas do zmartwychwstania - podkreśla ks. Ładniak.
Na EDK wychodzi się samodzielnie i samemu, po to by zmierzyć się z własnymi słabościami i odkryć miłość Pana Boga. Organizatorzy zwracają uwagę, by w chwili wyjścia nie snuć żadnych konkretnych planów, niczego nie zakładać. - Już każdy kto wyjdzie jest zwycięzcą - zaznacza ks. Mirek. - Nawet jeśli część osób nie dojdzie, ważne jest to, że podjęły one decyzję. Oczywiście im będzie trudniej, tym będzie lepiej - dodaje. - Daj Boże, że np. będzie padało.
Na EDK już można się zapisywać przez stronę Ekstremalna Droga Krzyżowa.
W tym roku do wyboru jest osiem tras. Wszystkie zróżnicowane pod względem długości i trudności. Najkrótsza trasa liczy 31 km i prowadzi wokół Zalewu Zemborzyckiego, a najdłuższa to trasa do Wąwolnicy licząca 51 km.
Dodano też dwie zupełnie nowe trasy: bł. Karoliny Kózkówny i sł. Bożego Franciszka Blachnickiego. Pierwsza liczy 34 km i biegnie wokół Lublina przez Ciecierzyn i Pliszczyn, a druga prowadzi do kościoła św. Anny w Lubartowie m.in. przez Zawieprzyce i Czerniejów.