Koordynatorem akcji jest Centrum Wolontariatu w Lublinie. Pomysłodawcą akcji jest ks. Mietek Puzewicz.
Maseczki przeznaczone są dla szpitali, ratowników medycznych i wolontariuszy.
Ks. Puzewicz kupił 30 bel flizeliny za ok. 12 tys. zł. Materiał jest krojony w bezpiecznych warunkach. Krawcowe szyją w wielu miejscach, tam gdzie mieszkają: w Lublinie i w Świdniku. Dziennie ma szansę powstać kilka tysięcy maseczek ochronnych. Akcję rozpoczęto 17 marca.
- Chcą się włączyć w naszą akcję osoby prywatne, firmy gastronomiczne, szwalnie i siostry zakonne. Wiele osób chce nas wesprzeć pieniędzmi wpłacanymi w formie darowizny - informuje Justyna Orłowska, prezes Centrum Wolontariatu w Lublinie. - W akcję może się włączyć każdy, kto ma w domu maszynę do szycia i potrafi szyć - dodaje.
Maseczki ochronne szyte są również z inicjatywy MOPS i ŚDS "Misericordia".
(obraz) |