Gdy na nim jedzie, często modli się swoimi słowami. Nie zawsze jest możliwe odmawianie Różańca – bo wiele zależy od ruchu, jaki panuje na trasie.
Rowerowa pielgrzymka z Chełma do Fatimy miała się odbyć na przełomie czerwca i lipca. Nadal trwają dyskusje o aktualności tego pomysłu i ewentualnego przesunięcia terminu. Organizatorzy i pomysłodawcy się nie poddają, nie rezygnują również z treningów i diety.
Do udziału w pielgrzymce zapisało się 10 osób. – Mamy teoretycznie jeszcze dwa miejsca wolne. Dodatkowo o pomoc w zorganizowaniu pielgrzymki poprosiliśmy dwóch kierowców oraz jednego kucharza. Wszystkie te osoby uczestniczyły w spotkaniu, kiedy to podaliśmy ostateczną wersję trasy: Polska, Czechy, Niemcy, Szwajcaria, Francja, Hiszpania i Portugalia. Do przejechania mamy ponad 3700 km w 21 dni. W planie pielgrzymki mamy m.in. modlitwę i zwiedzanie La Sallete oraz Lourdes. Codziennie chcemy pokonywać po ok. 200 km. To dość wyczerpująca i wymagająca pielgrzymka – mówi ks. Karol Mazur, wikariusz parafii Świętej Rodziny w Chełmie.
Ogrom przygotowań
Pielgrzymka, jak podkreślają chętni do wzięcia w niej udziału, jest wspaniałą wyprawą, która niesie ze sobą jednak ogromne wyzwania finansowe dla uczestników i organizatorów. Zadaniem organizatora jest zapewnienie 12 rowerzystom noclegów, posiłków, miejsca na modlitwę i wypoczynek, a także innych rzeczy potrzebnych do uczestnictwa w pielgrzymce – jak woda, batony, żele energetyczne.
– By sprostać tym oczekiwaniom, postanowiliśmy wynająć dwa kampery. Ponadto będziemy mogli nimi wrócić z Fatimy. Część naszych rzeczy będzie też przechowywana w trzecim aucie, którym będzie samochód kucharza. Pielgrzymi zgodzili się, że poniosą część kosztów uczestnictwa. Każdy z nich ma wpłacić 5 tys. zł. Dzięki temu biorą udział w wyprawie i o nic nie muszą się troszczyć. Wszystko będzie dla nich przygotowane: posiłki, nocleg, trasa. Oczywiście nie jest to jedyne źródło finansowania pielgrzymki. Szukamy sponsorów, głównie w gronie chełmskich firm. Prosimy także o objęcie naszej pielgrzymki patronatem honorowym Marszałka Województwa Lubelskiego. Będziemy promować Lubelszczyznę na trasie po całej Europie, stąd liczymy na wsparcie ze środków na promocję województwa – wyjaśnia ks. Mazur.
Zaczęło się w Puławach
Ksiądz na każdej pielgrzymce jest opiekunem duchowym. Codziennie sprawuje Eucharystię dla uczestników, spowiada, głosi konferencje wieczorem, prowadzi apel i modlitwę różańcową. – Podczas tej pielgrzymki jestem także organizatorem, więc do tego dochodzi cała logistyka: przygotowanie trasy, miejsc na noclegi, jadłospisu dla pielgrzymów, rezerwacja noclegów w hotelu w Fatimie, zaplanowanie zwiedzania czy zgłoszenie grupy w tamtejszym biurze obsługi pielgrzymów. Cieszę się, że w naszej grupie będzie jeszcze trzech księży: ks. Michał Szuba i ks. Grzegorz Krupa na rowerach oraz ks. Robert Karczmarek za kierownicą kampera – mówi organizator i duszpasterz.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się