Podwójny jubileusz 75 lat życia i 50 lat kapłaństwa świętuje bp Mieczysław Cisło. Wraz ze swymi kolegami święconymi w 1970 roku, w obecności biskupów, kapłanów i wiernych dziękował za powołanie i życie podczas Eucharystii w archikatedrze.
Witając zgromadzonych bp Mieczysław przywołał słowa piosenki "Oto dzień, który dał nam Pan!". - Te słowa cisną mi się na usta i noszę je w sercu, odkąd 50 lat temu wraz z 15 kolegami otrzymałem święcenia kapłańskie i zostaliśmy posłani do pracy na rzecz Królestwa Niebieskiego - mówił bp Cisło.
14 czerwca 1970 roku 16 diakonów otrzymało święcenia kapłańskie z rąk bp Piotra Kałwy. Wśród nich był wówczas ks. Mieczysław Cisło. Po 50 latach 7 z tamtych kapłanów odeszło do domu Ojca, 9 świętuje złoty jubileusz kapłaństwa.
Homilię do zgromadzonych wygłosił abp Stanisław Budzik, przywołując postać Jana Pawła II, który świętując swoją 50. rocznicę święceń napisał książkę "Dar i Tajemnica".
Bp Mieczysław Cisło.- Powołanie jest darem i każdy z kapłanów jest tego świadomy. Złoty jubileusz odwołuje się do pierwszej chwili, gdy usłyszeliście słowa: "Pójdź za mną". Może wtedy odczuwaliście lęk, ale Chrystus zapewniał: "Nie bój się" - mówił abp Stanisław.
Odwołując się do słów Jana Pawła II podkreślał, że o kapłaństwie trzeba mówić z pokorą, bo to nie zasługi i wielkie czyny sprawiają, że ktoś zostaje wybrany, ale łaska.
- Zostaliśmy wezwani do wspólnoty uczniów Chrystusa dzięki łasce. Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami. Powierzył nam sprawowanie sakramentów i reprezentowanie Chrystusa Dobrego Pasterza. Ewangelia wzywa nas do głoszenia Królestwa, musimy głosić chwałę Tego, który wezwał nas z ciemności do światła - mówił abp Stanisław Budzik.
Podkreślał też, słowa Chrystusa są wciąż aktualne i choć zostały wypowiedziane wiele wieków temu, to odnoszą się także do dzisiejszego świata pandemii, nędzy, głodujących, ludzi, którzy stracili sens i nie wiedzą, skąd są i dokąd idą. Chrystus wysyła im na pomoc drugiego człowieka. Najpierw wysłał 12 apostołów., a z czasem wysłał nowych, tak jest do dziś.
Bp Mieczysław wpisał się w życie wielu kapłanów naszej archidiecezji. Będąc najpierw prefektem, potem prorektorem i rektorem seminarium, znał wszystkich alumnów, uczestniczył w ich życiu. Dziś zaowocowało to przyjaźnią kapłańską. Zawsze znajduje czas dla drugiego i przychodzi mu z pomocą, zarówno w chwilach trudnych, jak i jest towarzyszem w radości. Od 22 lat pełni posługę biskupa archidiecezji lubelskiej.