Przeciw kłamstwu

Lato 1980 roku było pochmurne i deszczowe, ale nastroje społeczne w kraju bardzo gorące. A wszystko zaczęło się 8 lipca w Świdniku.

Agnieszka Gieroba

|

Gość Lubelski 28/2020

dodane 09.07.2020 00:00
0

Ludzie przyszli do pracy w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik jak zwykle, stanęli na swoich stanowiskach, dyskutując o podanych dzień wcześniej w telewizji informacjach. Miała zdrożeć żywność, ale podwyżki, jak zapewniano, nie miały dotyczyć żywienia zbiorowego, w tym stołówek zakładowych. Kiedy więc robotnicy zorientowali się, że kotlet schabowy zdrożał z 10,20 zł na 18,10 zł, wpadli w złość, tym bardziej że od dawna uskarżali się na „podłe żarcie” i ciągłe podwyżki. Jeden z nich, Mirosław Kaczan, wezwał robotników do strajku na Wydziale W-320. Wystarczyło, że głośno krzyknął: – Chłopaki, nie robimy! Stanęła cała hala, a niedługo potem cały zakład, i wysunięto żądania.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy