Jak podkreśla biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej, młodzi ludzie coraz częściej Kościół traktują jako jedno ze źródeł swojego systemu wartości.
Ks. Rafał Pastwa: W procesie powołania – wezwanie Chrystusa odgrywa kluczowe znaczenie. Jednak, gdy czytamy ewangeliczne opisy powołania apostołów, to zauważamy, że znajdowali się już w pobliżu Nauczyciela, co świadczy o ważnej roli ludzkich poszukiwań i wysiłków. Ewangelia św. Jana podaje nawet konkretną godzinę spotkania apostołów z Jezusem.
Bp Adam Bab: Taką godzinę powołania i ja mogę wskazać, w pewnym przybliżeniu oczywiście. Było to około południa w kościele parafialnym w Niedrzwicy Kościelnej. Podczas Mszy św. prymicyjnej księdza z mojej rodzinnej parafii, homilię głosił ks. prał. Stanisław Dziwulski i jego słowa odebrałem bezpośrednio do siebie. Mówił, że cała parafia jest wdzięczna i radosna z nowego powołania, które idzie w świat, ale w seminarium po tym kleryku jest puste miejsce. Pomyślałem wtedy, że to ja mam je zająć. Byłem lektorem, słuchałem tego kazania. Zdałem maturę, ale się wahałem. A to jedno zdanie przesądziło o wyborze.
Od tamtego czasu zmieniło się wiele, zmieniła się również pozycja Kościoła.
Chciałbym tę różnicę opisać doświadczeniem młodych ludzi. Kościół traktują jako jedno ze źródeł swojego systemu wartości. Do tego, co zaczerpną z Ewangelii, dokładają elementy aksjologiczne z innych światów i przestrzeni. Trzeba być z młodymi w pewnym sprzężeniu zwrotnym, odkrywając ich wrażliwość i zadbać, by nie została ona zmarnowana. Najgorszą rzeczą byłoby przylgnięcie do czegoś z gruntu fałszywego i szkodliwego.
Coraz częściej słychać głosy, że młodzi ludzie nie słuchają Kościoła.
To samo usłyszałem niedawno od młodej osoby, która uświadomiła mi, że nie zawsze moje słowa będą ochoczo przyjmowane. To rodzi pytanie, jak mam się odnaleźć w tym powołaniu, w tym określonym kontekście. Szukam odpowiedzi na nie. Ale pierwsze moje intuicje są takie, że opinie młodych ludzi o biskupach są zapośredniczone w przekazie medialnym. To właśnie media są dla wielu osób głównym, a czasami jedynym, źródłem wiedzy na temat życia Kościoła. Antidotum może być bezpośrednie spotkanie, bez pośredników.
A czy nie powinniśmy więcej uwagi przykładać do komunikowania religijnego? Ksiądz Biskup posiada oficjalne konto na Facebooku, co świadczy o chęci dotarcia do użytkowników mediów społecznościowych.
Kontakt z człowiekiem za pośrednictwem mediów to jedno, a wzmocnienie relacji bezpośrednim kontaktem to drugie. Mam nadzieję, że może ono sprawić, że ta osoba będzie sięgać do mediów zupełnie inaczej. Media nie dają pełnego obrazu rzeczywistości, ale nie można go dziś lekceważyć. Powinniśmy je umieć dobrze wykorzystać w głoszeniu Dobrej Nowiny.
Kluczowa wydaje się rola liturgii w spotkaniu człowieka z Chrystusem, czy nie zapominamy o jej kluczowym znaczeniu?
Jest wiele inicjatyw duszpasterskich, polegających na szukaniu młodych w ich świecie. Ale liturgia jako przestrzeń mistyczna powinna stanowić główną przestrzeń spotkania z Chrystusem.
Jak opowiadać o doświadczeniu spotkania z Bogiem współczesnemu człowiekowi?
Język, którym się posługujemy, powinien dotykać życia ludzi i wiązać ich z przesłaniem Ewangelii. Nie tylko na ambonie, ale również poza nią. Świadom jestem, że równie istotne jest umiejętne i cierpliwe słuchanie.
Czytaj także: Święcenia biskupie ks. Adama Baba.
Obszerna rozmowa z nowym biskupem pomocniczym archidiecezji lubelskiej bp. Adamem Babem ukaże się w 29. numerze "Gościa Lubelskiego" na 19 lipca.