Kiedy w ubiegłym roku ks. Andrzej Juźko ogłosił, że można się włączyć w modlitewną krucjatę ratowania małżeństw, nie spodziewał się takiego odzewu. Inicjatywę podjęło 5 tysięcy ludzi.
Historia tej parafii zapisała wiele przykładów otrzymanych łask za wstawiennictwem św. Anny – babci Jezusa. Jej obraz, umieszczony w głównym ołtarzu kościoła, słynie łaskami i przyciąga na modlitwę zarówno tych, którzy modlą się o dobrego współmałżonka, jak i tych, którzy chcą ratować małżeństwo zagrożone rozpadem.
– Św. Anna jest nazywana patronką rodzin nie bez powodu. Obserwując otaczającą nas rzeczywistość, nie trudno zauważyć, że wiele małżeństw boryka się z różnymi problemami. Niestety zdarza się, że brak porozumienia, rozłąka związana z pracą, nałogi i wiele innych czynników nie ułatwiają budowania relacji. Zastanawialiśmy się, co można zrobić, żeby pomóc takim rodzinom. Tak zrodził się pomysł, aby rozpocząć w naszej parafii, właśnie u stóp św. Anny, krucjatę modlitewną w intencji małżeństw zagrożonych rozpadem. Zainicjowaliśmy ją w ubiegłym roku podczas dorocznych uroczystości, rozdając zainteresowanym obrazki ze specjalną modlitwą – wyjaśnia ks. Andrzej Juźko, proboszcz parafii św. Anny z Lubartowa.
Jak bardzo potrzebna okazała się taka forma pomocy świadczy fakt, że krucjatę modlitewną w ciągu tego roku podjęło 5 tysięcy osób.
– Każdy może włączyć się w to dzieło. Modlitwę podejmują różne osoby, które widzą, że czyjeś małżeństwo, a może ich własne, przeżywa kryzys. Przez 6 miesięcy deklarują się odmawiać wskazaną modlitwę w intencji konkretnych osób, wspierając w ten sposób rodziny – wyjaśnia ks. Andrzej.
Do krucjaty można przystąpić w każdym czasie, wystarczy zgłosić się do parafii po obrazek z modlitwą, jednak odpust ku czci św. Anny jest zawsze szczególnym dniem modlitwy za rodziny, więc chętni do włączenia się w to dzieło są zaproszeni szczególnie w ten dzień.
Suma odpustowa odbędzie się 26 lipca o godz. 11.00 pod przewodnictwem abp. Mieczysława Mokrzyckiego.