Najnowszym dziejom katolicyzmu za wschodnimi granicami Polski jest poświęcona konferencja "Kościół i Polacy na Wschodzie pod opieką św. Jana Pawła II i sługi Bożego kardynała Stefana Wyszyńskiego", którą zorganizował KUL.
Wśród podejmowanych zagadnień znalazły się m.in.: fundamenty tożsamości Europy w nauczaniu św. Jana Pawła II, odrodzenie i rozwój Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie po 1989 r. czy misja KUL na Wschodzie. Jak podkreśla organizator konferencji dr hab. Włodzimierz Osadczy, prof. KUL: "Dla Kościoła powszechnego, Polaków w Polsce i na całym świecie, a w szczególności dla społeczności akademickiej KUL, uniwersytetu, któremu patronuje papież Jana Paweł II, 100. rocznica urodzin świętego Polaka jest nieustającym wyzwaniem, by przypominać, na nowo odczytywać, odsłaniać nowe, może mniej znane i omawiane obszary obecności naszego Świętego w życiu Kościoła, Polski, Polaków na Wschodzie".
Mszy św. rozpoczynającej konferencję przewodniczył abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski. W homilii pytał, czy my, chrześcijanie, potrafimy tylko mówić o Jezusie, czy też cierpieć z Jezusem.
- Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński powiedział, że ludzie postanowili, że Boga nie ma, Bóg jednak nie ma obowiązku stosowania się do naszych postanowień i powołuje ciągle nowych robotników na żniwo swoje. Dowodem tego były choćby święcenia biskupie na Ukrainie, jakie w tajemnicy udzielił ks. Janowi Cieńskiemu kard. Stefan Wyszyński. Mimo ludzkich zakazów, kościół na Ukrainie przetrwał i po odzyskaniu wolności zaczęło się jego odrodzenie - przypomniał abp Mokrzycki.
Zachętą do wytrwania w wierze dla ukraińskiego kościoła były też słowa Jana Pawła II.
- Papież mówił: "Bądźcie wiernymi świadkami Chrystusa, nie cofajcie się przed przeszkodami. Wierzę w Was". Te słowa umacniały chrześcijan na Wschodzie i dziś są także drogowskazem - podkreślił abp Mokrzycki.