Uroczystościom odpustowym w sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej przewodniczył najmłodszy polski biskup.
Dzień 4 października 2014 r. przejdzie do historii jako ten, w którym po wiekach tułaczki święta ikona MB Latyczowskiej na stałe została przeniesiona do parafii MB Różańcowej w Lublinie. Na oczach wiernych obraz umieszczono w głównym ołtarzu kościoła.
Trzy lata później abp Stanisław Budzik, w uroczystość Matki Bożej Różańcowej 7 października 2017 r., wyniósł kościół do rangi sanktuarium. Od tego czasu świątynia jest otwarta cały dzień, wierni zamawiają intencje Mszy św. oraz modlą się do Matki Bożej Latyczowskiej. Jej obraz jest nieustannie podświetlony.
Uroczystości odpustowe, poprzedzone w tym roku trzydniowym przygotowaniem, zgromadziły wielu wiernych parafii Matki Bożej Różańcowej, a także pielgrzymów przybyłych do najmłodszego sanktuarium w diecezji. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp Adam Bab.
- Przychodzimy dziś do Ciebie, Matko, aby Ci dziękować, że to miejsce obrałaś sobie przed 6 laty, by tutaj zatrzymać się na Twoim pielgrzymim czterowiekowym szlaku - mówił na początku uroczystej Sumy odpustowej ks. kan. Marek Warchoł, proboszcz parafii MB Różańcowej i jednocześnie kustosz sanktuarium. - Ufamy, że zostaniesz z nami do końca. Przychodzimy, by dziękować Ci za łaski, które stają się udziałem naszej wspólnoty parafialnej, ale także wszystkich pielgrzymów, którzy przez lata do Ciebie przychodzą.
W homilii bp Adam, nawiązując do Matki Bożej Latyczowskiej jako patronki nowej ewangelizacji, podkreślał, że ewangelizacja to nie jest jakieś dodatkowe zadanie Kościoła. - Ewangelizacja to bycie Kościołem. Kościół Jezusa Chrystusa jest wspólnotą głoszącą Dobrą Nowinę, dającą o Nim świadectwo. Wszyscy więc jesteśmy ewangelizatorami - mówił.
Hierarcha przypominał także o konieczności gromadzenia się wokół Chrystusa. - Bez gromadzenia się na Eucharystii nie ma Kościoła - stwierdził. Tłumaczył także, że my, katolicy, potrzebujemy zgromadzenia, potrzebujemy siebie nawzajem, by opowiedzieć drugiemu o swoim zaufaniu do Boga, ale także o swoim niedowiarstwie. - Gromadźmy się, nie opuszczajmy Chrystusa - prosił bp Adam.