Podczas konferencji prasowej w hali Targów Lublin została przedstawiona wizja powstającego szpitala tymczasowego. Placówka ma być gotowa na początku grudnia i może przyjąć ok. 500 pacjentów, jeśli będzie taka potrzeba.
Podpisanie umowy między województwem lubelskim a prezesem Targów Lublin oficjalnie zainaugurowało przystosowywanie dwóch hal na potrzeby szpitala tymczasowego. Obiekty targowe wymagają niezbędnej adaptacji i wyposażenia, by spełniały najostrzejsze wymogi sanitarne.
- To szpital budowany na wszelki wypadek, gdyby okazało się, że liczba łóżek, jaką dysponujemy nie jest wystarczająca dla chorych zmagających się z COVID-19. Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja, ale chcemy być przygotowani na różne scenariusze, także te czarne. Oby się nie sprawdziły - mówił podczas konferencji prasowej Lech Sprawka wojewoda lubelski.
Powierzchnia Targów Lublin to ok. 14 tys. metrów kwadratowych powierzchni, która w całości zostanie przekazana medykom i chorym. W jednej z hal znajdzie się 80 łóżek respiratorowych, na drugiej 400 dla pacjentów wymagających tlenoterapii. Nie zabraknie także toalet, natrysków i stref dla personelu.
- To ważne, by znalazły się tu jasno określone strefy brudna i czysta, zaplecze socjalne dla personelu, który często pracuje wiele godzin, a także zaplecze kuchenne do wydawania pacjentom posiłków. Szpital, choć tymczasowy, ma być bezpieczny i spełniać standardy medyczne - podkreśla wojewoda.
Patronat medyczny nad szpitalem tymczasowym objął Państwowy Szpital Kliniczny w Lublinie nr 1 przy ul. Staszica. To lekarze z tej placówki będą czuwać nad działaniem od strony medycznej.
Do pracy potrzebne jest około 700 osób różnego personelu poczynając od lekarzy, ratowników medycznych, pielęgniarek, fizjoterapeutów po różnego rodzaju personel pomocniczy. W obecnej chwili zbierane są deklaracje chętnych do pracy w tym szpitalu. Jeśli szpital ruszy, osoby te zostaną zatrudnione na umowy o pracę.