Przed prawie 30 laty było ich niewielu, a swoje biuro mieli w... szafie. Dziś KSM Archidiecezji Lubelskiej to elita wśród oddziałów w Polsce. I znowu przyjęło kolejnych członków.
Ksiądz Krzaczek przekonuje, że w stowarzyszeniu bardzo ważny jest człowiek. - Ale nie tylko jako "ja", który się rozwijam, ale też jako "ja", który pomagam innym. I młodzi to intuicyjnie czują - zaznacza. - KSM jest takim miejscem, gdzie w sposób nowoczesny, twórczy i ciekawy chcemy przekazywać najważniejsze wartości. Dajemy szansę na głębokie spotkanie z Chrystusem, przemianę życia, by służyć tym, których spotykamy.
Aktualnie w archidiecezji lubelskiej jest ok. tysiąca aktywnych członków KSM. - Na tle innych diecezji zdecydowanie przodujemy - chwali się ks. Krzaczek.
Formacja w stowarzyszeniu na co dzień przebiega dwutorowo. - Z jednej strony młodzież pracuje w swoich oddziałach lub szkołach na podstawie konkretnych materiałów formacyjnych, ale też zachęcamy młodych do kreatywności, do dostosowywania tych materiałów do swoich potrzeb - tłumaczy ksiądz asystent. Drugą prędkością jest praca zarządu, który zajmuje się organizacją formacji i szkoleń dla członków KSM oraz organizowaniem eventów diecezjalnych. - Już teraz przygotowujemy się do Orszaku Trzech Króli, którego organizację w zeszłym roku przejęliśmy. Nie obniżamy poziomu, staramy się rozwijać i mamy nadzieję, że rodziny, które w tym roku do nas dołączą, będą się świetnie bawić.
W planach KSM co roku zimą jest też bal młodych. - Tym razem będzie w wersji online, ale będzie pełen niespodzianek. Na razie jeszcze nie chcemy zdradzać, jak to będzie wyglądało, ale już niedługo przedstawimy więcej informacji na ten temat - zapowiada.
KSM AL prężnie zaangażowało się w tym roku także we współpracę z lubelskim centrum krwiodawstwa. - Naszym ogromnym pragnieniem jest kształtowanie młodych ludzi, którzy widzą, oceniają i wpływają na rzeczywistość - podkreśla ks. Krzysztof. - Chcemy także pokazywać młodym nową jakość korzystania z mediów, gdzie możemy tworzyć dobro. Chcemy też dawać nadzieję wszystkim tym, którzy są pozamykani, włączamy się więc w różne programy rządowe i samorządowe, m.in. we wsparcie seniorów, a także naszych rodaków na Wschodzie.