Były łzy wzruszenia, wiele dobry słów, ale przede wszystkim prezentacja niezwykle profesjonalnego miejsca, w którym pomoc miały znaleźć zarówno dzieci, jak i dorośli.
Rodzice Alicji nie poddali się w najtrudniejszym momencie swojego życia. Przez wiele miesięcy 24 godziny na dobę przebywali przy łóżku swojego jedynego dziecka. Walczyli o życie córki.
Specjalnie dla Ali wybudowali ośrodek, w którym chcieli pomagać także wielu innym ludziom, którzy potrzebują specjalistycznej terapii.
Alicja niestety nie skorzystała z oferowanej przez ośrodek specjalistycznej pomocy. Dwa tygodnie po uroczystym otwarciu placówki, zmarła.
Choć dla rodziców dziewczyny było to bardzo trudne doświadczenie, ośrodek, z początkiem roku 2020 rozpoczął swoją działalność.
Od tamtej pory każdego dnia przez placówkę przewijają się ludzie, którzy potrzebują pomocy. Ćwiczą na profesjonalnym sprzęcie, pod opieką profesjonalistów.
Ci, którzy docierają do ośrodka nie mają wątpliwości, że Ala tam jest. Jest i czuwa, nie tylko nad swoją rodziną, ale też nad każdym człowiekiem, który potrzebuje pomocy. Patrzy ze zdjęć i bez wątpienia cieszy się, że dzieło, do którego się przyczyniła, tak prężnie się rozwija.