Potrzeba wejść w sztafetę ludzi, którzy bronią nienarodzonych, trzeba zobaczyć, że ta sprawa jest ważna – przypominali w Lublinie duszpasterze rodzin.
Za życiem
Sprawę ochrony życia Jan Paweł II poruszył też podczas nadzwyczajnego konsystorza kardynałów. To tam skierował do biskupów całego świata prośbę, by pomogli mu opracować encyklikę o godności życia ludzkiego. Po zebraniu dokumentów Ojciec Święty opublikował w 1995 roku encyklikę, ale już po jej wydaniu w 1997 roku w Kaliszu mówił: „Kościół broni prawa do życia, odwołując się do szerszej uniwersalnej płaszczyzny, która obowiązuje wszystkich ludzi. Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu czy przekonań religijnych, ale jest prawem człowieka najbardziej podstawowym. Jest miarą cywilizacji ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej”. Przypomniał też wówczas słowa Matki Teresy z Kalkuty, która podczas konferencji w Kairze mówiła: „Wiele razy powtarzam i jestem tego pewna, że niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeśli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się wzajemnie nie pozabijali. Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest Ten, który je stworzył. Ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna konferencja i żaden rząd nie ma takiego prawa”.
– Encyklika „Evangelium vitae”, jest w jakiś sposób hymnem na cześć życia i ukazywaniem nadziei, która objawiła się w Polsce w roku 1993, kiedy udało się w sposób niezwykły i niespotykany w takiej skali w świecie odwrócić tendencję do zabijania na rzecz prawnej ochrony dziecka poczętego. Swój udział miało w tym także lubelskie środowisko, na czele z prof. Dorotą Kornas-Bielą, prowadzącą wykłady na KUL, na które zjeżdżali słuchacze z całej Polski. Do Lublina, aby mówić o wartości życia, przyjeżdżali m.in. prof. Fijałkowski i prof. Wanda Półtawska – przypomniał ojciec profesor.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się