Najpierw w domu dziadków, potem rodziców, a w końcu na plebanii – niezależnie od miejsca, święta Bożego Narodzenia dawały poczucie, że oto dzieje się coś nadzwyczajnego.
Biskup Adam Bab, wspominając świętowanie narodzin Zbawiciela z czasów swego dzieciństwa, ma przed oczami dom dziadków, długi stół z białym obrusem, zapachy, które tylko w tym czasie wydawały się nadzwyczajne, i rodzinną atmosferę.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.