Nikt się nie spodziewał, że możliwe jest odkrycie takiego skarbu. Zupełnie przypadkiem pracownicy firmy remontującej kościół natrafili na znajdującą się w nim skrytkę.
Do niezwykłego odkrycia doszło w parafii św. Józefa w Puławach. Podczas prowadzonych prac remontowych natknięto się na skrytkę, w której znaleziono przedmioty związane z córką Czartoryskich, tragicznie zmarłą Teresą. Podczas wykonywania bruzdy pod kabel elektryczny w jednym z filarów kościoła zostało odkryte miejsce, które, prawdopodobnie na polecenie Izabeli Czartoryskiej, przygotowano specjalnie, by umieścić tam pamiątki związane z jej najstarszą, tragicznie zmarłą córką. Kiedy remontujący zajrzeli do środka, okazało się, że są tam: drewniana szkatułka z metalowymi aplikacjami, srebrny imbryk, medaliony, srebrna obrączka, krzyż-relikwiarz, szkaplerz z wizerunkiem Matki Boskiej, niewielki wizerunek dziewczynki wykonany prawdopodobnie na kości słoniowej, pukle włosów wraz z plecioną siatką na włosy, pierścionek oraz poduszka z haftowaną poszewką.
Niespodzianka
– Z jednej strony dla nas to wielkie zaskoczenie, bo nikt nie przypuszczał, że po latach odnajdą się jeszcze jakieś pamiątki związane z księżniczką Teresą, z drugiej strony jednak wiadomo, że to Czartoryscy gruntownie remontowali ten kościół zanim zbudowali kolejny w pobliżu własnej siedziby w Puławach. Wiadomo też, że właśnie w tej świątyni podczas powstania listopadowego zostały ukryte liczne pamiątki ze zbiorów Czartoryskich. To zaś nasuwa myśl, że może jeszcze niejedno uda się odnaleźć w tym kościele – mówi Grażyna Bartnik, adiunkt Muzeum Czartoryskich w Puławach.
Proboszcz parafii ks. Waldemar Stawinoga podkreśla, że remont dobiega końca, więc nowe znaleziska podczas obecnych prac są raczej mało prawdopodobne.
– Remont powinien zakończyć się już dawno, ale ciągle obiecywane przez firmę, która go wykonuje, terminy są niedotrzymywanie. Trudno mi powiedzieć, kiedy będzie można zobaczyć efekt prac w kościele, niemniej zapraszam do modlitwy, także za rodzinę Czartoryskich, którzy, jak się okazało, byli z naszą parafią szczególnie związani – mówi ks. Waldemar.
Niespodziewane odkrycie stało się także pokusą dla pracowników firmy remontowej, którzy przywłaszczyli sobie cześć znaleziska. Na szczęście policji udało się odzyskać zaginione przedmioty.
– Znalezisko jest bardzo cenne i mamy nadzieję, że trafi wkrótce do naszego muzeum, poszerzając zbiory. Obecnie w naszych zasobach mamy nieliczne pamiątki związane z Teresą, do których należą: książeczka w oprawie skórzanej francuskiego pisarza Cesara Vicharda – „Oeuvres de M. l’abbé Saint Réal nouvelle édition”. Książeczka pochodzi z biblioteczki w Powązkach. Na ekspozycji posiadamy również jeden z portretów przedstawiający Teresę Czartoryską. Ten obiekt pochodzi ze zbiorów Muzeum Zamoyskich w Kozłówce – wyjaśnia Grażyna Bartnik.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się