Mówi, że pisanie tekstów i muzyki jest dla niego formą modlitwy, spotkaniem z samym sobą i nazywaniem rzeczy, które w nim pracują. Utwory lubelskiego kapucyna już są na Spotify.
Hip-hop pojawił się w życiu br. Krzysztofa Fabicha w gimnazjum. – Tej muzyki słuchali ci „źli”, a ja też byłem trochę zły – śmieje się zakonnik. – Piosenki pełne były wulgaryzmów. Dla mnie był to krzyk buntu, który w sobie przeżywałem. Później rodzice kupili mi gitarę, założyliśmy z kolegami zespół. Graliśmy rocka, punk, metal. Już wtedy pisałem dużo tekstów – wspomina zakonnik.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.