Wychowało i uformowało tysiące młodych ludzi. Dziś jest jednym z najbardziej znanych duszpasterstw w kraju.
Jego centrum stanowi kościół akademicki, któremu patronuje Święty Krzyż. Historii Duszpasterstwa Akademickiego KUL nie można oddzielić od historii samej uczelni. Od początku istnienia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jego władze zwracały uwagę na rozwój duchowy studentów. Po zakończeniu II wojny światowej duszpasterzowanie środowisku skupionemu wokół uniwersytetu objęli ojcowie jezuici. Tak jest do dziś.
Przez duszpasterstwo KUL przewinęły się tysiące ludzi. Wielu to właśnie w tym miejscu znalazło sens swojego życia, drugą połówkę, jeszcze inni tutaj odkryli swoje powołanie do służby Bogu. – To były moje najpiękniejsze czasy – wspomina pani Krystyna, absolwentka psychologii KUL. – Spotkania, wspólne chodzenie po górach, długie rozmowy o wierze i życiu. W duszpasterstwie poznałam ludzi myślących tak jak ja. Do dziś, mimo upływu lat, utrzymujemy kontakty.
Punktem odbicia – Jezus
Z okazji jubileuszu 75-lecia istnienia duszpasterstwa w kościele akademickim KUL sprawowana była Msza św. w intencji wszystkich byłych i obecnych członków DA. – Świętość tego miejsca nie pochodzi z murów, choć nasz kościół sięga początkami połowy XVII w. – mówił w homilii duszpasterz akademicki KUL o. Rafał Sztejka. – To miejsce jest święte, bo od 75 lat tworzą je ludzie, którzy tu przychodzą się modlić, szukać Boga, wpatrywać się w Niego, zadawać Mu pytania i szukać odpowiedzi.
Duszpasterz podkreślił, że kościół akademicki od 75 lat jest przestrzenią spotkania, które napełnia pokolenia ludzi pokojem. – 75-lecie Duszpasterstwa Akademickiego to szczególny znak światła na wielu różnych drogach, przede wszystkim znajdowanego w samym Chrystusie, ale także w drugim człowieku, w rozmowach, poradach, we wszystkim, co dzieje się między ludźmi. To świątynia uczyniona nie z cegieł, ale z żywych serc z całej Polski, a w ostatnich latach z całego świata, które tu pogłębiają swoja wiedzę, także religijną – zaznaczał o. Rafał.
Jezuita stwierdził także, że nie sposób podsumować tych wszystkich lat działalności duszpasterstwa. – To tysiące osób, przygód, pielgrzymek, wycieczek, spotkań, modlitw – wyliczał. Duszpasterstwo Akademickie KUL zdaniem o. Sztejki jest swojego rodzaju skocznią, gdzie punktem odbicia jest sam Chrystus, który chce być blisko człowieka. – Wszystko, co dzieje się w duszpasterstwie, może być zachętą, by bić rekordy prawdziwego życia.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się