Bez formacji Kościół się rozmywa

Ksiądz Krzysztof Kralka, dyrektor Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, o tym, jak nie żyć we wspólnocie po swojemu i co robić, by być w wizji Boga.

Justyna Jarosińska: Właśnie ukazała się Księdza najnowsza, dwudziesta już z kolei książka "Moc w słabości. Życie, formacja, posługa i zarządzanie we wspólnotach chrześcijańskich". To zbiór jakichś konkretnych rad?

ks. Krzysztof Kralka: Ta książka powstała najpierw jako zbiór wszystkich konferencji, które na przestrzeni 10 lat jako moderator generalny wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca wygłosiłem do przełożonych poszczególnych wspólnot. Później wybrałem te teksty, które odbiły się największym echem, które wywołały największe poruszenie i co do których ludzie mówili, że najwięcej im pomogły w zrozumieniu funkcjonowania wspólnoty i posługiwania dla wspólnot. Kiedy ją przygotowywałem, przez miesiąc przebywałem w odosobnieniu. Wszystkie konferencje przeczytałem, przeredagowałem i usystematyzowałem. Potem dopisałem jeszcze około 100 stron. To książka o tym, w jaki sposób wzrastać w wierze, w jaki sposób upodabniać się do Jezusa, pokazując drogę przemiany wzrostu we wspólnocie. Pokazuję w tej książce także drogę odpowiedzialnych, ich zadania, problemy, z którymi muszą się borykać, pewne rzeczy, które muszą uwzględnić w procesie prowadzenia wspólnoty.

Jednym słowem: to podręcznik dla liderów wspólnot

To jest książka, która jest moim spisanym doświadczeniem w prowadzeniu wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca, ale jest adresowana do wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób mają do czynienia ze wspólnotami kościelnymi, którzy mają do czynienia z formacją ludzi. Więc jest adresowana do księży, do liderów, do animatorów, ale też do wszystkich członków wspólnot oraz do tych, którzy pewnych rzeczy być może nie rozumieją, może krytykują wspólnoty, nie mając wiedzy i doświadczenia, co we wspólnotach tak naprawdę ma miejsce. Chodzi o to, by wszyscy mogli zrozumieć, jakie procesy zachodzą we wspólnocie, co jest naturalne. Gdy tej wiedzy brakuje, pewne rzeczy we wspólnotach mogą być zwyczajnie niezrozumiałe. Ta książka pokazuje wszystkim, w jaki sposób nie żyć we wspólnocie po swojemu i w jaki sposób jej po swojemu nie prowadzić. Pokazuje co robić, by być w wizji Boga.

Co jest największym problemem dla lidera w prowadzeniu wspólnoty?

To, co jest też najważniejsze w chrześcijaństwie, czyli prawda, że to Bóg nas prowadzi i ma prawo nas prowadzić inaczej niż my byśmy chcieli, i inaczej, niż my byśmy sobie wyobrażali. Chodzi o to zarówno w całym chrześcijaństwie, jak i we wspólnotach, żeby wejść w wizje Boga, żeby wejść w to miejsce, w którym Bóg chce mieć nas dzisiaj. I to się wiąże z walką z naszym egoizmem, z naszą pychą, z pracą, by nie być skoncentrowanym na sobie, ale by być podobnym Bogu. We wspólnotach, jak i w całym Kościele, widzimy bardzo wyraźnie, że dopóki pozwala się na to, by każdy żył czy robił tak jak chce, to ludzie są zadowoleni i takiego Kościoła chcą. Natomiast, gdy na podstawie Ewangelii pokazuje się drogę konkretnego prowadzenia Bożego, co można, a co jest nie do przyjęcia, gdy zaczyna się stawiać wymagania, które są potrzebne po to, by człowiek poszedł wyżej, by poszedł głębiej, co często godzi w osobisty plan, w prywatną wizję, to ludzie po prostu odchodzą.


Cały wywiad z ks. Krzysztofem Kralką wkrótce w papierowym wydaniu lubelskiego "Gościa Niedzielnego".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..