Na terenie archidiecezji lubelskiej aktywnie działa wiele wspólnot, organizacji i instytucji. Szczególną formą służby jest Diakonia Miłosierdzia Ruchu Światło-Życie.
Jedne koncentrują się na niesieniu pomocy osobom w kryzysie bezdomności, skrajnie ubogim, inne angażują się w przeciwdziałanie przemocy, następne wspierają edukację i wychowanie dzieci i młodzieży, kolejne pracują na rzecz wsparcia seniorów. Obejmują troską osoby na każdym etapie życia. Nie można zapominać o modlitwie osób konsekrowanych, katolików świeckich, zwłaszcza osób chorych i cierpiących.
Szczególną formą służby jest Diakonia Miłosierdzia Ruchu Światło-Życie, która już dziesięć lat jest aktywna w naszej archidiecezji. – Siostra Faustyna usłyszała od Jezusa, że miłosierdzie powinno być realizowane przez słowo, czyn i modlitwę. Tak też działamy we wspólnocie oazowej, ale i wobec osób potrzebujących. W wielu parafiach są nasze wspólnoty, które informują nas o potrzebach rodzin czy poszczególnych osób. Staramy się towarzyszyć modlitwą, wsparciem, także materialnym, oraz pomocą w naglących potrzebach. To nie tylko robienie zakupów, ale pomoc w malowaniu mieszkania, zapewnienie środków bytowych osobom, które nie są same w stanie ich zrealizować, mimo że się starają. Mamy przede wszystkim zasoby ludzkie, czasami znajdzie się sponsor – wyjaśnia ks. Bogusław Suszyło, moderator diakonii miłosierdzia w archidiecezji lubelskiej i rektor kościoła św. Piotra przy ul. Królewskiej w Lublinie. W diakonii posługuje na co dzień kilkanaście osób, w tym Iwona i Jacek Wolscy odpowiedzialni za diakonię miłosierdzia w całej Polsce.
Gruntownie odrestaurowany kościół św. Piotra, w którym posługuje ks. Bogusław, gromadzi każdego dnia na modlitwie Koronką do Bożego Miłosierdzia o godz. 15. wiele osób, zwłaszcza tych, które wstępują do świątyni bezpośrednio po pracy. Modlitwa odbywa się przy obrazie Jezusa Miłosiernego, a także przy relikwiach św. s. Faustyny. Potem sprawowana jest Msza św. – Kościół jest codziennie otwarty, na prywatną modlitwę przychodzi wiele osób, to świadczy o tym, jak bardzo jesteśmy spragnieni Bożego Miłosierdzia – podkreśla ks. rektor.