Wierni z parafii Świętej Rodziny w Lublinie mają wiele powodów do dziękczynienia. Ich kościół nazywany "papieskim" jest miejscem szczególnych modlitw za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, który wskazuje na Jezusa przez Maryję.
Kiedy 40 lat temu na placu św. Piotra zamachowiec strzelił do Jana Pawła II, w tym kościele ludzie zgromadzili się na modlitwę, prosząc Matkę Bożą o uratowanie życia papieżowi.
- Nasz kościół jest miejscem szczególnym na mapie Lublina, bo właśnie tutaj, jeszcze podczas budowy świątyni, Jan Paweł II odprawił Mszę św. dla miliona wiernych, którzy zgromadzili się na otaczających wówczas to miejsce łąkach. Udzielił tutaj święceń kapłańskich 50 diakonom z różnych stron Polski. Wielu naszych parafian uczestniczyło w tym wydarzeniu - mówi ks. Tadeusz Pajurek, proboszcz parafii Świętej Rodziny w Lublinie.
Papież mówił wówczas: "Czyż nie są solą ziemi te chrześcijańskie rodziny, wśród których wzrastają powołania kapłańskie czy zakonne? Te zdrowe rodziny, gdzie młodzi czują 'smak' ewangelicznej prawdy i życia w duchu tej prawdy! Czyż nie są światłem świata te wspólnoty Ludu Bożego parafie i inne środowiska, gdzie światła... nie stawia się pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim i bliskim, i także dalekim. Bo Chrystus mówi: Niech świeci wasze światło przed ludźmi".
13 maja 1981 roku był dniem zamachu na Jana Pawła II, ale był też kolejną rocznicą dnia, kiedy pierwszy raz objawiła się dzieciom w Fatimie Matka Boża prosząc, by ludzie odmawiali Różaniec.
- W tym roku 13 maja zbiegły się dwie uroczystości. Jedna to nabożeństwo fatimskie, drugie to Droga Światła, czyli stacje wyrażające radość ze Zmartwychwstania Jezusa. W przygotowanie nabożeństw włączyły się wszystkie wspólnoty działające w naszej parafii, zarówno młodzież, jak i starsi. To pokazuje, jak bliska ludziom różnych pokoleń jest Matka Boża i jak wielkim szacunkiem cieszy się św. Jan Paweł II. W 40. rocznicę zamachu na jego życie dziękowaliśmy Maryi za jego ocalenie - mówią kapłani pracujący w parafii Świętej Rodziny w Lublinie.