Są w różnym wieku − zupełnie mali i bardzo już dorośli. Jedni doskonale wiedzą, po co idą, innym sens drogi tłumaczą starsi.
W tym roku jest łatwiej. Tak mówią szczególnie ci, którzy właśnie ze względu na pielgrzymowanie sztafetowe zdecydowali się wyjść na pątniczy szlak. − Nigdy nie byłam na pielgrzymce, a zawsze bardzo chciałam, przerażał mnie jednak fakt tak długiej drogi. Wydawało mi się, że nie dam rady, nie przetrwam pęcherzy, bólu i wszelkich innych niedogodności. No byłam po prostu tchórzem − śmieje się Magda − pielgrzymkowa debiutantka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.