Do tego wydarzenia przygotowywali się przez rekolekcje, polecając Bogu swoją parafię i wszystkie sprawy, jakimi żyją. 22 sierpnia abp Stanisław Budzik pobłogosławił kościół bł. Piotra Jerzego Frassatiego w Lublinie.
Jest to jeden z najmłodszych kościołów wybudowanych w Lublinie na osiedlu J. Słowackiego na LSM. Świątynia stoi w samym sercu osiedla, zapraszając na modlitwę okolicznych mieszkańców.
– Nasze osiedle w dużej mierze zamieszkują ludzie starsi, dla których bliskość kościoła ma szczególne znaczenie. Jednak to nie tylko miejsce ludzi starszych, przeciwnie, to tutaj spotykają się także liczne grupy młodych. Przy naszym kościele mieści się centrum Ruchu Światło–Życie archidiecezji lubelskiej i działają różne wspólnoty. Młody patron bł. Piotr Jerzy Frassati staje się wzorem i przewodnikiem dla ludzi w każdym wieku. Dla każdego drzwi są otwarte – mówi ks. Krzysztof Podstawka, proboszcz parafii.
Miejsce dla każdego
Po 23 latach budowy nadszedł dzień konsekracji kościoła. Świątynię poświęcił Stanisław Budzik podczas uroczystej Mszy św. Zwracając się do wiernych, nawiązał do Ewangelii dnia, która przenosi nas do Kafarnaum, w którym nauczał Jezus. To, co mówił Nauczyciel, niektórym uczniom wydawało się zbyt trudne i niepasujące do świata. Zastanawiali się, jak Jezus może dać swe ciało na pożywienie. Zaczęli dyskutować i zwątpili w to, co słyszeli. Niektórzy uczniowie odeszli. Jezus przestał być dla nich drogą, światłem i życiem. Jednak gdy do dwunastu zwrócił się z pytaniem: „Czy i wy chcecie odejść?”, wówczas Piotr odpowiedział: „Panie, do kogóż pójdziemy?”.
– Dobrze, że Piotr wysunął się przed szereg, że swoją postawą przełamał wątpliwości uczniów i nasze także. Jeśli odejdziemy od Jezusa, czujemy się zagubieni. On wskazuje nam kierunek i jest przewodnikiem przez życiowe ścieżki. Bez Niego błądzimy. To też czas, by opowiedzieć się po którejś stronie i odpowiedzieć na pytanie, komu chcemy służyć. Skoro uczniowie stanęli przed takim wyborem i my dziś przed nim stajemy – mówił abp Stanisław.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się