Coroczny odpust organizowany jest w rocznicę koronacji cudownej figury. W tym roku minęły 43 lata od tamtego dnia, który zgromadził tysiące ludzi na placu Różańcowym. Od tamtej pory pierwsza sobota września jest czasem pielgrzymek i dwudniowych uroczystości.

Na zaproszenie metropolity lubelskiego abp. Stanisława Budzika sumie odpustowej przewodniczył bp Jan Sobiło z diecezji charkowsko-zaporowskiej na Ukrainie, który pochodzi z naszej diecezji. Zwracając się do wiernych, wskazał na Maryję jako na najlepszą pośredniczkę. – Maryja wszystkie nasze modlitwy, różańce i litanie, które do Niej zanosimy, przynosi Bogu. W każdej z nich Bóg Ojciec dostrzega bukiecik, który dołożyła nasza Matka. Nie zawsze modlimy się skupieni, nie zawsze nasze intencje są czyste, ale Maryja upiększa je i przedstawia Bogu. To droga najkrótsza i najpiękniejsza. Bóg przyszedł do nas przez Maryję, jakby wydeptał nam ścieżkę. Diabeł nienawidzi Matki Bożej, bo jest ona człowiekiem. Kusicielowi udało się skłonić do grzechu wszystkich ludzi oprócz Maryi. Ona jedyna – bez grzechu, Niepokalana – dała światu Zbawiciela i nieustannie troszczy się o wszystkich ludzi – mówił biskup Sobiło. Na Maryję stawiał także kard. Stefan Wyszyński, którego postać przypomniał abp Stanisław Budzik, podkreślając jego związki z Lubelszczyzną, także z Wąwolnicą, gdzie pielgrzymował zarówno na osobistą modlitwę, jak i z biskupią posługą.