Potrzebne są nóż, szlifierka i oczywiście szkło. Nie można zapomnieć też o cynie, ołowiu i taśmie miedzianej do owijania. Gdy warsztat już jest, zostaje tylko praca ręczna.
Jak powstaje witraż? Karolina i Tomek Samoszukowie o swojej pracy mogą opowiadać długo i dokładnie. − To pasja − śmieje się Tomasz. − Pasja, z której żyjemy. Zaczęło się wiele lat temu. − Mój tato interesował się tworzeniem witraży hobbystycznie − opowiada Karolina. − Po jakimś czasie swoje hobby przekuł w zawód. Do niego blisko 20 lat temu dołączył Tomek. − Kochałem modelarstwo, a tworzenie witraży właśnie z modelarstwem mi się kojarzyło. Odnalazłem się w tej sztuce − stwierdza. Dziś Karolina z Tomkiem mogą pochwalić się swoimi realizacjami nie tylko w kościołach w całej Polsce, ale także w Stanach Zjednoczonych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.