Chodzi o towarzyszenie, o to, żeby osoby samotne miały na kogo czekać i z czego się cieszyć, żeby wiedziały, że w razie potrzeby jest ktoś, kto odbierze ich telefon.
Pani Alicja nakryła stół białym wykrochmalonym obrusem, zdobionym własnoręcznie wykonanym haftem richelieu. Następnie ustawiła filiżanki z białej porcelany w różyczki, które w czasach kryzysu, kiedy niczego nie było w sklepach, udało jej się cudem kupić jako towar wybrakowany (na dzbanku było namalowanych mniej róż niż na filiżankach).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.