1000 km w nieco ponad miesiąc? Dla niego to pestka. Szczególnie gdy wie, że jego wędrówka przemienia się w pieniądze, które innym ułatwią życie.
Darek Dragan ze Świdnika na początku września wyruszył w pielgrzymce najdłuższym fragmentem szlaku św. Jakuba z Sewilli do Santiago de Compostela. Powoli zbliża się do finału swojej pielgrzymki. − To moje czwarte Camino − opowiada. − Pierwszy raz wybrałem się w 2017 roku. Szukałem wyzwania, któremu bym podołał, a które jednocześnie umocniłoby mnie w wierze. Zakochałem się w tej drodze. Choć nigdy nie marzyłem o pielgrzymowaniu szlakami św. Jakuba, stało się to moim uzależnieniem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.