Kardynał Stefan Wyszyński – jeszcze jako biskup lubelski – zachęcał w liście pasterskim z 15 sierpnia 1947 roku, by Różaniec stał się „miłym i wiernym towarzyszem codziennych zajęć naszych”.
Znamienne, że cały akapit tego listu to wyliczenie czynności, którym może towarzyszyć modlitwa różańcowa: „krzątanina domowa, długie wędrówki do pracy”, „cierpliwe chodzenie za pługiem”, „wyczekiwanie w kolejkach, na przystankach autobusowych, w poczekalniach urzędów, długie godziny na wozie, w samochodzie, w wagonie kolejowym, bezsenne noce czuwania nad kołyską chorego dziecka, miłe chwile wytchnienia, włóczęgi po lesie czy po mieście.”
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.