Spotyka się tu przeszłość i teraźniejszość. Każda mogiła to historia czyjegoś życia, która wraz z początkiem listopada powraca w sposób szczególny. W Urzędowie opowiadają one historie nawet sprzed 200 lat.
Kilka lat temu, dzięki staraniu grupy mieszańców Urzędowa, udało się odnowić groby kilku dawnych nauczycieli z miejscowej szkoły.
- Była to bardzo spontaniczna akcja. Ruszyliśmy z kwestą po domach i wiele osób wsparło tę inicjatywę. Nauczyciele, którzy spoczywają na naszym cmentarzu nie mieli tu rodziny, a ich całe życie związane było z przekazywaniem wiedzy dzieciom z Urzędowa. Odnowienie ich grobów to wyraz naszej wdzięczności - mówi Elżbieta Kuśmiderska, jedna z osób zaangażowanych w odnawianie nauczycielskich grobów. Swoje szczególne miejsce na cmentarzu w Urzędowie mają także Polacy zamordowani w Katyniu. Kamienny obelisk z tablicą, na której wymieniono zamordowanych przez Rosjan Polaków oraz dęby pamięci zasadzone obok mają przypominać, że wśród mieszkańców Urzędowa byli ludzie, którzy zginęli za to, że byli Polakami.
- Kilka lat temu na naszym cmentarzu zostały w sposób szczególny wyróżnione mogiły powstańców i partyzantów. Dzięki staraniom pana Romana Surdackiego wszystkie te groby mają jednakowe tablice i krzyże z biało-czerwoną opaską. Łatwo je zauważyć, każdy z nich jest lekcją historii - podkreśla pan Andrzej.
Udział urzędowiaków w powstaniu styczniowym był znaczny - było to około 55 osób, według materiałów zebranych przez Aleksandra Golińskiego. Część z nich zginęła na Syberii lub padła w bitwach z dala od Urzędowa. Większość jednak zmarła śmiercią naturalną i mogiły ich znajdują się na tym cmentarzu.
Spacerując pośród mogił można znaleźć wiele nagrobków kapłanów, którzy przez minione lata pracowali w Urzędwie lub stąd pochodzili. Kazimierz Cieślicki, który przed laty opracował historię tego cmentarza, wymienia 17 nazwisk księży tutaj pochowanych. Nie wszystkie groby się zachowały, ale większość jest obecna do dziś. On też opisywał ciekawych, a zasłużonych ludzi leżących na tutejszej nekropolii. Wśród nich jest dr med. Alojzy Hewelke - potomek słynnego astronoma z XVII wieku Jana Heweliusza z Gdańska. Dr A. Hewelke, urodzony w 1911 roku, jako młody lekarz wypędzony z rodzinnego Pomorza przez Niemców, w 1939 roku osiadł w Urzędowie. Tu spędził resztę życia. Zmarł w 1973 roku. Słynny na całą okolicę lekarz z powołania i wielki człowiek.