W wielu parafiach i miejscowościach archidiecezji lubelskiej odbyły się orszaki Trzech Króli. Centralny pochód miał miejsce w Lublinie z udziałem abp. Stanisława Budzika.
Wydarzenie rozpoczęła Msza św. w archikatedrze lubelskiej z licznym udziałem rodzin i młodzieży, zwłaszcza zrzeszonej w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży. Obecni byli ponadto przedstawiciele Akademii Młodzieżowej, przedstawiciele Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Bernardyńskiej, a także osoby ze środowiska akademickiego.
- W ubiegłym roku nie uczestniczyliśmy w orszaku ze względu na pandemię. W tym roku zdecydowaliśmy się już przyjechać do Lublina i wziąć udział w tym wydarzeniu religijnym, ale i rodzinnym - mówi Magda ze Strzeszkowic. Dla Michała i Agnieszki z Lublina oraz ich dzieci to także przeżycie religijne, połączone z radosnym świętowaniem w gronie ludzi. - Mamy ze sobą maseczki ochronne, staramy się zachowywać bezpieczeństwo, modlimy się i świętujemy na świeżym powietrzu - podkreślają.
W homilii metropolita lubelski przedstawił teologię objawienia Pańskiego, sięgając do myśli filozoficznej i teologicznej św. Augustyna i św. Alberta Wielkiego. Przywołując myśl niemieckiego dominikanina, podkreślił, że uroczystość Epifanii ukazuje znaczenie rozumu pozwalającego czytać z księgi natury, ale także odkrywać Boga w człowieku.
Arcybiskup Budzik podkreślił, że z kart Ewangelii niewiele dowiemy się o Mędrcach ze Wschodu, ale odkrywamy ich postawę wobec poszukiwania prawdy, spoglądania w niebo, w kierunku rzeczywistości nadprzyrodzonej, mimo posiadania narzędzi astronomicznych. - Mędrcy byli poszukiwaczami prawdy - nie ograniczali się do własnego kraju, kultury. Poszukiwania prowadzili również w swoim wnętrzu. Gwiazda ich prowadziła, przynaglała tęsknota. Nie dowierzali własnej wiedzy, pytali innych o drogę. Oddać pokłon to wielki dar. Wszystko inne przychodzi nam łatwiej. Uznanie cudzej wielkości, mądrości, kompetencji jest trudne dla człowieka. Mędrcy uznali, że Ten, którego spotkali, jest od nich większy, że ich władza i wiedza są niczym wobec bezbronnego Dziecka - mówił.
Podkreślił, że uroczystość Objawienia Pańskiego ukazuje również, czym jest Kościół katolicki, jego otwartość na narody, języki, rasy i kultury. Powszechność Kościoła katolickiego objawia się w tym, że Chrystus przyszedł na świat, aby zbawić wszystkich ludzi. Metropolita lubelski zauważył również, że nie jest przypadkiem, iż pasterze i Mędrcy jako pierwsi ujrzeli nowo narodzonego Chrystusa. Proste serce pasterzy i umiejętność czytania znaków przez Mędrców doprowadziły do tego spotkania. - Prostota i mądrość prowadzą do Boga - zaznaczył.