Na Mszę św. przychodzą tu ludzie, którzy Najświętszy Sakrament mają dosłownie za ścianą, ale i wierni z dalszych stron. Wszystkich przyciąga patron od spraw po ludzku beznadziejnych.
Przeszło ćwierć wieku temu ks. prałat Tadeusz Pajurek, który był wówczas kapelanem szpitala psychiatrycznego w Lublinie, zapragnął wybudować przy tej placówce kościół. Nie miał jednak na to pieniędzy. By zrealizować to marzenie, postanowił szukać finansowania za granicą. W tym czasie powstała fundacja polsko-niemiecka, która miała za zadanie wspierać w Polsce cele społeczne i kulturalne. Ksiądz Pajurek wiedział, że przy jej wsparciu nie wybuduje kościoła, jednak postanowił stworzyć ośrodek rehabilitacyjny dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Oczywiście z kaplicą.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.