Z wykształcenia historyk, od niedawna kluczowy wolontariusz Caritas. Paweł Miszczuk przekonuje, że pomagając, odpoczywa.
Nie wybierał się na Galę Caritas. – Miałem wtedy służbowe szkolenie – wspomina. – O 7.00 zadzwoniła jednak koleżanka i poprosiła, żebym z nią tę imprezę poprowadził. Wszystko miało się zacząć za trzy godziny.
Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.