Na terenie parafii bł. Władysława Gorala znajduje się Dom Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty. To nie samotna wyspa, gdzie chorzy są odcięci od świata, ale wspólnota mieszkańców, którzy są częścią parafii.
Dom Pomocy Społecznej im. Matki Teresy z Kalkuty zajmuje ważne miejsce w życiu parafii bł. bp Gorala, na terenie której się mieści. Kiedy parafia powstała proboszcz ks. Mariusz Nakonieczny włączył mieszkańców DPS do codziennego życia wspólnoty.
– Oczywiście dom ma swojego kapelana i tak było wcześniej, ale chodziło o to, by tych ludzi włączyć w codzienność parafii, by nie czuli się jakąś wyspą, ale moimi parafianami. Dla mnie osobiście to miejsce ma szczególne znaczenie, bo jako kleryk przychodziłem tu w odwiedziny na praktyki. Wychodziliśmy z mieszkańcami na spacer, rozmawialiśmy, spędzaliśmy święta, czy uroczystości patriotyczne – mówi ks. Mariusz. Kiedy został proboszczem tamtejszej parafii, swoje kroki skierował do tak dobrze znanego sobie DPS-u.
– Spędzamy razem nie tylko święta, czy jakieś uroczystości, ale też razem wyjeżdżamy, śpiewamy, rozmawiamy. Uczestniczą w naszych rekolekcjach parafialnych, przychodzę do nich podczas kolędy. Bardzo lubię odwiedzać ten dom i jestem zawsze przyjmowany z otwartymi ramionami i przez dyrekcję z pracownikami, i przez mieszkańców – mówi ks. Mariusz. Kapłan podkreśla też, że wiele otrzymuje od ludzi chorych i niepełnosprawnych.
– Uczą mnie patrzenia z pokorą na życie i cieszenia się z tego, co się ma, a nie koncentrowania na tym czego nie mamy. Ludzie chorzy i niepełnosprawni naprawdę mają powody do smutku i myślenia, że im życie nie wyszło, a jednak potrafią cieszyć się z codzienności, z tego kim są, co udało się osiągnąć. Poza tym rozmowy, szczególnie z osobami starszymi, które opowiadają różne historie ze swojego życia, są dla mnie wielką skarbnicą doświadczeń w posłudze kapłańskiej. Obiektywnie patrząc wiele osób to ludzie głęboko poranieni, a jednak nie złamani. Dzisiejszy świat gubi piękno, które jest w człowieku. Zajmujemy się rzeczami, które są na zewnątrz, a w środku mamy smutek. Ludzie starsi, chorzy i niepełnosprawni mają często radość i pokój w sercu, jakich światu brakuje. Tego się nieustannie uczę – podkreśla ks. Mariusz.
Od maja ubiegłego roku przy ul. Głowackiego działa także Centrum Rozwoju i Integracji Społecznej Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Z jego usług korzystać będzie 50 dorosłych niepełnosprawnych mieszkańców Lublina. W nowym ośrodku znajdują się miejsca całodobowej opieki oraz dziennego wsparcia. Uczestnicy Centrum korzystają z atrakcyjnych dostosowanych do zainteresowań stanu zdrowia zajęć w pracowniach terapii zajęciowej. Wsparcia udzielają im psycholog, pedagog i rehabilitant.
Trwają zapisy do Centrum. Jest jeszcze kilka wolnych miejsc. Chętnych zapraszamy do kontaktu: tel. 81 4665583 , e-mail biuro@cris.lublin.eu lub osobiście ul. Głowackiego 26A Lublin.