Na zapleczu wojny

Niektórzy przychodzą codziennie na wiele godzin, inni wpadają przed pracą lub po niej. Każde ręce się liczą.

W auli Caritas, gdzie jeszcze niedawno odbywały się konferencje i spotkania, stoją gęsto poustawiane pudła z rzeczami. Tak samo na korytarzu. Przed budynkiem zapakowane palety z darami, na podwórku ładuje się kolejny TIR. Robota idzie sprawnie. To kolejny transport, który ruszy z Lublina na Ukrainę. Ruszy dlatego, że wpierw znaleźli się ludzie, którzy rzeczy ofiarowali, przywożąc je do lubelskiej Caritas lub do swoich parafii czy innych punktów zbiórek, skąd trafiają potem do siedziby Caritas. Dary trzeba posegregować, zapakować i podpisać. Są pudła, gdzie potrzebujący znajdą odzież dla dzieci, są takie z ubraniami dla dorosłych. Są w końcu pudła z zabawkami, prowiantem, kocami, śpiworami i innymi niezbędnymi w codziennym życiu rzeczami. Do przygotowania i opisania darów potrzeba każdego dnia wielu rąk.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..