Za chwilę będzie świętować jubileusz 10-lecia działalności w Lublinie. Księgarnia, która jest sklepem, ale przede wszystkim miejscem spotkań i rozmów, zaprasza w swoje progi każdego.
W ciągu 10 lat księgarnia paulistów, będąca jedną z pięciu w Polsce, bardzo się zmieniła. - Na początku zajmowaliśmy tylko jedno pomieszczenie - opowiada Iwona Kmiecik, kierownik lubelskiego oddziału Księgarni św. Pawła. - Było tam dosyć ciasno, ale już wtedy mieliśmy bardzo szeroki asortyment. Kilka lat później aktywowaliśmy drugą salę, a w 2018 r. przeprowadziliśmy remont i poszerzyliśmy naszą księgarnię o kolejne dwa niewielkie pomieszczenia.
W ten sposób udało się zorganizować salkę z produktami dla dzieci - książkami, grami planszowymi, a także dział modlitewników, dewocjonaliów oraz ikon i miejsce z gadżetami chrześcijańskimi.
Pierwsze pomieszczenie, które wita klienta, to miejsce na najważniejsze i najpopularniejsze pozycje. - Tu mamy też zawsze taką naszą sezonową wystawę nowości - mówi Iwona Kmiecik. - Gdy klient do nas przychodzi, staramy się, by znalazł tu wszystko, czego potrzebuje - dodaje Paweł Lipa z Księgarni św. Pawła. - Jeśli szuka pomysłu na prezent komunijny, doradzimy i zapakujemy. Mamy wszystkie wydania Pisma Świętego dostępne w Polsce i wielu z naszych stałych klientów wie, że zawsze je u nas znajdzie.
Do Księgarni św. Pawła przychodzą ci, którzy dobrze znają to miejsce i po prostu lubią tu przebywać, choćby dlatego, że oprócz wielu ciekawych ofert sprzedażowych czekają na nich także zawsze dobra kawa, wygodna kanapa, gdzie można usiąść, porozmawiać z kimś z obsługi albo po prostu delektować się klimatem. - Wielu z naszych klientów ceni właśnie ten klimat - stwierdza P. Lipa. - Mówią, że mogą znaleźć wiele pozycji, które chcą kupić, taniej w internecie, ale wolą do nas przyjść osobiście, doceniają atmosferę tu panującą, chcą nas po prostu wspierać.
Ekipa pracująca w księgarni przy Królewskiej 6 jest młoda. - Czasami ludzie są zaskoczeni, kiedy wchodzą - mówi I. Kmiecik. - U nas zawsze słychać śmiech, rozmowy. Szczególnie ci, którzy trafiają tu pierwszy raz, mówią, że takie miejsca kojarzyły im się zazwyczaj z powagą. U nas widać, że Kościół naprawdę jest młody.
Choć Polakom przyklejona została łatka narodu, który mało czyta, u św. Pawła zaobserwować można coś zupełnie przeciwnego. - Czytanie dziś naprawdę jest modne - zauważa I. Kmiecik. - Do nas trafiają zarówno ludzie, którzy szukają lektury dla kogoś na prezent, ale też dla siebie. Śledzą nowości, mają wybrane ścieżki rozwoju duchowego i kończąc jedną pozycję, pragną czegoś kolejnego. Bardzo często są to pozycje potrzebne na daną chwilę - rozwojowe bądź psychologiczne. Mamy na szczęście spory dział psychologii chrześcijańskiej, bo ludzie nie chcą czytać byle jakich poradników.
Autorem, który w lubelskiej księgarni święci rekordy popularności jest, jak mówią pracownicy, ks. Arkadiusz Paśnik. - Od 2014 r. wydał 11 książek w naszym wydawnictwie i wszystkie były bestsellerami - mówi P. Lipa. - Możemy zdradzić, że już za chwilę pojawi się najnowsza jego pozycja, zatytułowana "Abraham".
Natomiast fenomenem w dziale dziecięcym jest - zdaniem księgarzy - "Youcat dla dzieci". - To pozycja skierowana do dzieci okołokomunijnych - mówi P. Lipa. - Można ją potraktować jako swego rodzaju formację przygotowującą do I Komunii, ale też idealnie spełnia się jako uzupełnienie wiedzy już po Komunii.
Na czas ostatnich dni Wielkiego Postu lubelscy księgarze proponują każdemu rozważania Drogi Krzyżowej ks. Paśnika w oparciu o obrazy Jerzego Dudy-Gracza oraz książkę abp. Fultona Sheena, zatytułowaną "Łzy Jezusa". - Książki abp. Sheena zawsze są bardzo ciepło przyjmowane przez naszych czytelników - stwierdza I. Kmiecik. - Jego ostatnia pozycja, wydana przez nasze wydawnictwo - "Rodzice i dzieci", to swego rodzaju poradnik, w którym duchowny porusza tematy związane z wychowaniem dzieci. Robi to naprawdę w sposób genialny.
W Księgarni św. Pawła można już znaleźć także kilka pozycji wydanych w języku ukraińskim. - To odpowiedź wydawnictwa na potrzeby naszych braci z Ukrainy, którzy zostali zmuszeni do ucieczki ze swojego kraju - mówi P. Lipa. - Te książki rozprowadzane są w formie cegiełek. Chodzi o to, by tym ludziom dać namiastkę domu i normalności w naszym kraju.