Przygotują specjalistów do skutecznej pomocy chorym i ich bliskim

Prof. Marzena Samardakiewicz, psycholog kliniczny na Wydziale Nauk Medycznych UM w Lublinie i prezes Polskiego Towarzystwa Psychoonkologicznego, mówi o nowym kierunku studiów i potrzebach pacjentów i ich rodzin.

Ks. Rafał Pastwa: Uniwersytet Medyczny w Lublinie ogłosił uruchomienie nowego kierunku studiów.

Prof. Marzena Samardakiewicz: Od października tego roku uruchamiamy psychologię. Będą to pięcioletnie, jednolite studia akademickie, które zakończą się dla absolwenta uzyskaniem dyplomu i tytułu magistra psychologii. Koordynatorem tych studiów jest Katedra i Zakład Psychologii Uniwersytetu Medycznego, będą one realizowane na Wydziale Nauk Medycznych. Ponieważ inicjatorem i pomysłodawcą tego kierunku jest Uniwersytet Medyczny, stąd nie mogło być inaczej, aby podczas planowania tego kierunku nie przyświecała idea, by absolwenci byli profesjonalnie przygotowani do pracy z osobą chorą, bliskimi chorego, ale także do współpracy z innymi przedstawicielami zawodów medycznych, głównie z lekarzami.

Domyślam się, że przygotowanie przyszłych psychologów na Uniwersytecie Medycznym będzie się odróżniało od typowych studiów psychologicznych?

Na poziomie merytorycznym student będzie miał możliwość uzyskania wiedzy z różnych obszarów medycyny. Będą zajęcia prowadzone m.in. przez neurologa dziecięcego, neurologa dorosłego, immunologa, neuroradiologia, chirurga – a więc przedstawicieli niemal wszystkich obszarów medycyny. Jest to o tyle ważne, że studia będą połączone z aspektem praktycznym, gdyż osoby studiujące zetkną się z chorym tam, gdzie on może trafić. To zupełnie unikalne w porównaniu z innymi kierunkami psychologicznymi na uniwersytetach, gdyż tam nie ma takiego szerokiego dostępu do bazy klinicznej. Dlatego nasz kierunek poprzez ten dostęp będzie się absolutnie wyróżniał. Kolejnym czynnikiem wyróżniającym psychologię na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie jest kadra, ludzi zarówno posiadających wiedzę, doświadczenie kliniczne, jak i pracujących z pasją.  Zamierzamy rozbudowując kadrę psychologiczną, korzystać również z doświadczenia psychologów, którzy są zatrudnieni w różnych oddziałach lubelskich szpitali klinicznych. Doświadczenie tych ostatnich jest nieocenione, bo to, co jest w podręczniku – student może opanować, ale doświadczenie w danym miejscu pracy, to, co wnoszą pacjenci, rodziny pacjentów – jest wartością dodaną.

Absolwenci psychologii będą zatem potężnym wsparciem kadry medycznej.

Pracować należy w zespołach i myśleć należy zespołowo. Lekarz nie jest powołany do rozwiązywania wszystkich problemów swoich chorych. Ta edukacja musi przebiegać wielotorowo i lekarz też musi zobaczyć, że są inne specjalności medyczne, którym należy zaufać. Na tym też polega praca w zespole wielodyscyplinarnym. Musimy się nawzajem umieć zrozumieć i uzupełniać, wnosząc w rozwiązanie problemu chorego swoje umiejętności. Jesteśmy nastawieni na to, co w literaturze przedmiotu określa się mianem: patient centered care, familly centered care. Brzmi to idealistycznie, gdy patrzymy na braki systemowe, ale edukując musimy patrzeć w kierunku najwyższych standardów.

Psycholog powinien zatem pomocą objąć nie tylko osobę chorą, ale również członków rodziny, którzy doświadczają w związku z tym stanem trudności.

Chory doświadcza różnych stanów, opuszczenie, utratę poczucia kontroli, utratę poczucia bezpieczeństwa, bo choroba wytrąca z dotychczasowego rytmu życia i funkcjonowania, zaburza równowagę psychiczną. Psycholog, który po tych studiach zdecyduje się na pracę w ochronie zdrowia, powinien uzyskać umiejętność wspomagania pacjenta w powrocie do równowagi. Celem oddziaływań psychologicznych  będzie również dbałość o optymalną jakość życia chorego, wskazywanie  obszarów życia „wolnych” od choroby, wzmacnianie zasobów chorego.

Szczególnego znaczenia rola psychologa nabiera w sytuacji choroby.

Ważny jest tu obszar komunikacyjny, obszar rozmowy. Gdy mówimy o chorym dorosłym to należy wspierać go w adaptacji – by człowiek mógł funkcjonować w chorobie i z tym, co ta choroba przynosi, z konsekwencjami leczenia i podjętymi metodami leczenia. Im lepiej sobie poradzi, im lepiej się zaadaptuje do tej sytuacji to jakość jego życia i samopoczucie będą lepsze. Drugim obszarem jest pomoc bliskim osoby chorej, należy tu przede wszystkim wykorzystywać psychoedukację, pomóc im zobaczyć które reakcje chorego są normalne, a które są ponadnormatywne, a także by dostrzegli również jaki wpływ na funkcjonowanie chorego członka rodziny mają ich zachowania. Na tej podstawie widać jak wielka i odpowiedzialna jest to praca. Dlatego chcemy przygotowywać specjalistów, aby potrafili skutecznie pomagać chorym i ich najbliższym.


Cała rozmowa z prof. Marzeną Samardakiewicz w kolejnym 14/2022 papierowym wydaniu "Gościa Lubelskiego".

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..