Stolarz − kandydat na ołtarze

Zmarł 9 lat temu 6 kwietnia, w wigilię Niedzieli Bożego Miłosierdzia, po kilkumiesięcznej ciężkiej chorobie. Już za życia wielu uważało go za świętego.

Gość Lubelski 14/2022

dodane 07.04.2022 00:00

Gdy leżał w szpitalu obok swojego klasztoru, odwiedzały go tłumy. − Kiedyś do jednego ze współbraci powiedział: „Niektórzy pacjenci myślą, że jestem kimś ważnym, bo tylu ludzi przychodzi, a ja jestem zwykłym skrobidechą” − wspomina kapucyn o. Andrzej Derdziuk. − Podczas jego pogrzebu wiele osób wyrażało przekonanie, że żegnają świętego. Do dziś przychodzą na jego grób, zapalając świece, przynosząc kwiaty i prosząc o wstawiennictwo.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy