W życiu Małgorzaty Kuszewski są dwie pasje. Malowanie i taniec. I choć mogą wydawać się odległe od siebie, w przypadku tej artystki przenikają się wzajemnie.
Odkąd sięga pamięcią, malowała lub podpatrywała, jak maluje ojciec. Małgorzata Kuszewski talent ma w genach. Jej rodzinny dom w Krakowie od zawsze wypełniała sztuka. Ojciec zajmuje się malarstwem i rysunkiem zawodowo. Nic dziwnego, że dzieci miały do czynienia z farbami od najmłodszych lat. – Zawsze lubiłam rysować. Każda kartka, jaka znalazła się pod moją ręką, była wypełniana jakimś obrazem. Do rysowania ciągnęło mnie niezależnie od miejsca i pory. Kiedy brałam do ręki ołówek czy pędzel, mogłam przenieść się w inny świat, zapomnieć o różnych kłopotach, odprężyć, nabrać dystansu. Tak jest do dziś. Malowanie pomaga mi przetrwać życiowe trudności – mówi Małgorzata.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.