Kamil Błaszczak, Mikołaj Dudziński i Marcin Sałapa otrzymali z rąk bp. Mieczysława Cisło święcenia diakonatu. Uroczystość odbyła się w kościele św. Jakuba w Głusku.
Tradycją już jest, że święcenia diakonatu odbywają się w różnych parafiach archidiecezji lubelskiej. To okazja do szczególnego świadectwa wobec lokalnej wspólnoty i zachęta do odczytywania swojego powołania dla tych, którzy słyszą głos Boga w swoim sercu. W tym roku nowi diakonii zostali zaproszeni do parafii św. Jakuba w Głusku, gdzie święceń udzielił im bp Mieczysław Cisło.
- W 600-letniej historii naszej parafii to pierwsze takie wydarzenie. Cieszymy się ogromnie, że właśnie w tej świątyni, w której modliło się tak wiele pokoleń, jesteśmy świadkami działania Pana Boga, który wciąż powołuje nowych kapłanów - mówił ks. Zbigniew Pietrzela, proboszcz parafii.
Na ten dzień do Głuska przeniosła się wspólnota seminaryjna, przybyło wielu kapłanów i bliskich nowych diakonów.
Uroczystości przewodniczył bp Mieczysław, który podkreślał, że święcenia diakonatu to moment przełomowy w życiu młodych ludzi, którzy odpowiedzieli na powołanie.
Kamil Błaszczak, Mikołaj Dudziński i Marcin Sałapa - nowi diakoni.- Dziś są wasze zaślubiny z Chrystusem i Kościołem. Zdecydowaliście się na życie bez rodziny, ale we wspólnocie, gdzie otrzymacie nowych braci i siostry. To czas dziękczynienia za życie i powołanie - mówił.
Podkreślał też, że Jezus nazwał siebie sługą, był więc pierwszym diakonem - wzorem do naśladowania.
- Diakonia to służba i wy od dziś idziecie jeszcze pełniej tą drogą. Wszczepieni w Chrystusa będziecie służyć i nieść Boże słowo. W dzisiejszych czasach służba nie jest popularna, ale to sam Jezus, umywając uczniom nogi, pokazał nam, jak trzeba traktować drugiego człowieka - mówił biskup,
Zaznaczał też, że służba wymaga oddania się Bogu, wyrzeczenia siebie i gotowość wypełnienia woli Jezusa.
- Człowiek woli brać niż dawać, ale w oparciu o taką postawę rodzą się systemy totalitarne. Świat, który zostawia Boga i wartości, stacza się po równi pochyłej. Upadek może zatrzymać tylko miłość. Wy nieście tę miłość innym. Wasza decyzja o pójściu tą drogą jest dowodem, że wciąż działa łaska Boża - mówił bp Mieczysław.