Nowy numer 13/2024 Archiwum

Opowieści zapisane w przedmiotach

Cymbały huculskie to wspomnienie wyprawy do Kołomyi, łóżko − pamiątka po cioci z Wołynia, skrzypce grały na wojnie w Japonii pod Cuszimą, patefon w muzeum w Hadze. W domu księdza Andrzeja każda rzecz ma swoją wyjątkową historię.

Mieszkanie wikariusza bełżyckiej parafii przypomina muzeum. Wszystkiego można na szczęście dotknąć, a co niektóre eksponaty nawet wypróbować. − Jestem pasjonatem starych instrumentów − mówi ks. Andrzej Koziej, prezentując ponad 100-letnie huculskie cymbały. Dwiema specjalnymi pałeczkami o nazwie palcety wystukuje góralską melodyjkę. − Trzeba nastroić. Przywiozłem je kiedyś z Kołomyi. Muszę przyznać, że aby je przewieźć przez granicę, trzeba się było trochę nagimnastykować − opowiada ze śmiechem. − To już zabytek.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy