Procesje Bożego Ciała pokazały, że wiara nadaje sens codzienności niezależnie od tego, w jakich czasach żyjemy.
Centralna procesja Bożego Ciała w Lublinie wyruszyła z archikatedry po Mszy św. sprawowanej na placu katedralnym. Przewodniczył jej abp Stanisław Budzik, który podkreślił, że uroczystość Ciała i Krwi Pana Jezusa to jedno z najważniejszych świąt Kościoła.
– W tym dniu wychodzimy na ulice naszych miejscowości, by pokazać światu największy skarb: Boga, który stał się człowiekiem. Pod postacią chleba daje się nam sam Bóg, czyniąc z nas mieszkanie dla siebie. Jakże wielki musi być człowiek, skoro został stworzony na obraz i podobieństwo Boże, jak wielka jest jego godność, skoro został odkupiony krwią Chrystusa, jak wielkie szczęście go spotkało, że został zaproszony do Bożego stołu na ucztę – mówił arcybiskup Stanisław.
Cztery ołtarze, przy których zatrzymywała się procesja, zostały usytuowane przy najstarszych świątyniach Lublina: kościele seminaryjnym, kościele Nawrócenia św. Pawła, kościele Świętego Ducha i kościele św. Piotra Apostoła. Przy każdym z nich odczytano inny fragment Ewangelii i każdy skłaniał do zatrzymania się przy innym aspekcie wiary.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się