„Bóg nie potrzebuje naszych czynów bez naszego serca” – mówił ks. Leon Dehon, założyciel sercanów. W tej parafii szczególnie łączy się działanie z miłością.
W Lublinie zaczęło się od młodych, kiedy bp Bolesław Pylak poprosił sercanów, by zaopiekowali się młodzieżą ze Szkoły Podstawowej nr 34 i z Zasadniczej Szkoły Dziewiarskiej. Był rok 1973 i zadania tego podjął się ks. Franciszek Hajnowski. Wówczas powstawała nowa dzielnica Lublina – Czechów, ale już wiadomo było, że ta część miasta będzie się rozrastać i potrzebna tu będzie parafia. – Wówczas ks. Franciszek w zakupionym przez zgromadzenie domu uczył katechezy i zaczął odprawiać Msze św. Przychodziło na nie coraz więcej ludzi, a potrzeba budowy jakiejś większej kaplicy, a potem kościoła, stawała się oczywista – opowiada ks. Kazimierz Lewandowski, proboszcz parafii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.