Usytuowany w samym centrum między sądem, policją a urzędem miasta jest miejscem, do którego zaglądają często ci, którzy przyjeżdżają załatwić służbowe sprawy.
- Kiedyś żartowaliśmy, że nasz kościół jest kościołem supermarketowym - śmieje się proboszcz parafii Matki Bożej Różańcowej w Puławach ks. Piotr Trela. - Jak jeszcze były niedziele handlowe, to ludzie przyjeżdżali na zakupy do centrum i od razu przy okazji zachodzili do nas, na Mszę św. Wtedy mieliśmy naprawdę tłumy.
Teraz, jak zaznacz proboszcz, na frekwencję też narzekać nie można, choć jak mówi, jego parafianie to głównie ludzie starsi. - Jak obejmowałem parafię 12 lat temu, liczyła 8 tys. wiernych. Dziś to ok. 5,5 tys. osób. Nasza parafia to trochę tak jak parafia archikatedralna. Znajduje się w centrum, niewiele osób tu mieszka. Jest wiele pustostanów - mówi kapłan.
Parafia Matki Bożej Różańcowej to starzejąca się wspólnota, ale jej atutem dla wielu jest wyjątkowa lokalizacja kościoła, otwartość proboszcza na działania grup spoza parafii i zaangażowani świeccy katecheci.
Młodzieży w parafii jest niewiele, ale to właśnie w tej parafii w Puławach co roku jest najwięcej chętnych do bierzmowania. - Wiem, to jest dosyć ciekawe - śmieje się ks. Trela. - Jakiś czas temu mieliśmy 270 bierzmowanych w jednym roku. Teraz jest 90 chętnych. Cieszę się, bo zależy nam na młodych ludziach i nie chcemy, by sakrament bierzmowania był tym przysłowiowym sakramentem pożegnania z Kościołem. Staramy się zaproponować im coś, co ich zainteresuje i jednocześnie przyciągnie do Pana Boga. Pomagają w tym bardzo zaangażowani katecheci - podkreśla ks. Piotr.
Parafia MB Różańcowej słynie z kolejek do spowiedzi. - To też prawdopodobnie wynik usytuowania naszego kościoła - stwierdza proboszcz. - Każdego dnia w ciągu tygodnia sprawujemy Mszę św. o godz. 12 i widzimy, że przychodzą na nią ludzie z różnych parafii. Często jest ok. 200 osób na tej Mszy, a już od godz. 10 siedzi kapłan w konfesjonale.
Ludzie doceniają możliwość uczestniczenia w Eucharystii w dzień powszedni w południe, ale bardzo często przychodzą też po prostu na chwilę pomodlić się, również przy relikwiach św. Jana Pawła II, które kilka lat temu do parafii przywiózł abp Mieczysław Mokrzycki.
Więcej o puławskiej parafii już w najbliższym numerze "Gościa Lubelskiego".