Prof. Dariusz Kulesza użył figury labiryntu, aby opisać sytuację współczesnego człowieka wierzącego.
Zakończyła się na KUL Międzynarodowa Konferencja Naukowa „Polska, Europa i świat w dobie wielowymiarowych kryzysów”. Formuła wydarzenia oparta była na dyskusjach panelowych z udziałem przedstawicieli świata nauki, kultury, prawa, polityki, dyplomacji, biznesu i mediów.
Jeden z paneli dotyczył perspektywy Kościoła we współczesnym świecie. Głos zabrali: Krzysztof Zadarko, biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek Konferencji Episkopatu Polski, o. prof. Dariusz Kowalczyk SJ z Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie, prof. Dariusz Kulesza, dyrektor Kolegium Literaturoznawstwa Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku oraz prof. Jacek Wojtysiak, kierownik Katedry Teorii Poznania KUL i felietonista „Gościa Niedzielnego”.
Prof. Dariusz Kulesza przedstawił mapę współczesnych wyzwań Kościoła. - Naszym zadaniem jest konfrontować się ze światem, ja jako katolik powinienem to robić, i choć misja Kościoła jest niezmienna, to zmienia się kontekst rzeczywistości - mówił. Użył figury labiryntu, aby opisać sytuację współczesnego człowieka wierzącego. - Zamknęliśmy się w labiryncie, przerażeni tym, że modernizując świat doprowadzamy do brzemiennych w skutki konsekwencji, których nie jesteśmy w stanie zaakceptować - wyjaśniał.
- My jako Kościół mamy problem z radzeniem sobie poza tym labiryntem. Dlatego najpierw należy zdiagnozować to, co się dzieje współcześnie - mówił.
Prof. Wojtysiak zwracał uwagę, że odpowiedzią na wewnętrzne i zewnętrzne problemy Kościoła jest przejrzystość zarówno w głoszeniu swego tradycyjnego orędzia, jak i przejrzystość w przezwyciężaniu zła. Podkreślił, że dziś dochodzi do dechrystianizacji kultury i jest to zjawisko masowe w Europie. Z elit idee sekularyzacje przeszły na masy. Po drugie przesyt dóbr sprawił, że społeczeństwa zachodnie stały się syte i nie myślą o rzeczach ostatecznych.
We współczesnym świecie nie pojawia się Bóg, mówił za R. Scrutonem, bo nie ma ofiary. - Pojęcie ofiary jest niezrozumiałe, bo dla większości europejczyków życie stało się łatwe, nie muszą się zmagać z wyzwaniami, które wymagają ponoszenia ofiary - analizował. Jego zdaniem jest to poważne wyzwanie dla chrześcijaństwa, bo wiele pojęć chrześcijańskich, w tym pojęcie ofiary, stało się niezrozumiałych dla współczesnego zachodniego człowieka. Sugerował, by od strony treści Kościół był konserwatywny, natomiast w formie liberalny.
Bp Zadarko skoncentrował się na tematyce migracyjnej. - Weszliśmy w epokę masowych migracji. Ostatnie miesiące uświadomiły nam, że to rzeczywistość - mówił. Zwracał uwagę, że to Chrystus jest odpowiedzią na te wyzwania i Jego słowa. Zauważył, że Biblia w tłumaczeniu Jakuba Wujka nie używa słowa "obcy" lecz "gość", stąd prawdopodobnie powstało powiedzenie: „Gość w dom, Bóg w dom”.
Więcej w kolejnym 49/2022 papierowym wydaniu "Gościa Lubelskiego".